Gianni Infantino od jakiegoś czasu zaskakuje swoimi wypowiedziami, tym razem poszedł o krok dalej. Szef FIFA, który obecny był uroczystościach pogrzebowych Pelego, jak gdyby nigdy nic, robił sobie zdjęcia z ludźmi przy trumnie legendarnego piłkarza. Szwajcar tłumaczy się ze swojego zachowania.
Skandaliczne zachowanie Infantino
Na stadionie Satnosu Vila Belmiro w prowizorycznej kaplicy wystawiona była trumna z ciałem "Króla futbolu", jak powszechnie określany był brazylijski piłkarz. Kibice stali w długiej kolejce, aby pożegnać Pelego.
Legendę piłki nożnej pożegnał też prezydent FIFA, który uczestniczył w pogrzebie piłkarza. Infantino oddał hołd Pelemu, a po chwili pocieszał wdowę po Brazylijczyku i najstarszego syna Pelego, Edinho. To co jednak przykuło uwagę kibiców, to zachowanie Szwajcara kilka minut później. Infantino odszedł od trumny i z wesołą mną pozował do zdjęć wraz z innymi kibicami.
Infantino tłumaczy się ze swojego zachowania
Prezydent FIFA zauważył, że jego zachowanie jest szeroko komentowane i spada na niego duża krytyka. Z tego też powodu postanowił wydać specjalne oświadczenie.
"Jestem skonsternowany po tym, jak dostałem informację, że niektórzy krytykują mnie za zrobienie sobie zdjęć podczas ceremonii pogrzebowej Pelego. Chciałbym wyjaśnić, że byłem zaszczycony i zawstydzony, gdy koledzy z drużyny i członkowie rodziny wielkiego piłkarza zapytali mnie, czy mógłbym zapozować z nimi do kilku fotografii. Od razu się zgodziłem" – napisał Infantino.
"W przypadku selfie, koledzy Pelego z drużyny poprosili o zdjęcie, na którym wszyscy są razem. Nie wiedzieli jednak, jak je zrobić. Aby pomóc, wziąłem telefon jednego z nich i wykonałem fotografię. Jeśli pomaganie koledze Pelego wywołuje krytykę, to chętnie ją przyjmę i będę nadal pomagał tym, którzy przyczynili się do napisania legendarnych stron historii futbolu" – dodał.
"Mam nadzieję, że ci, którzy coś opublikowali albo powiedzieli, ale nie wiedzieli i nie szukali informacji na ten temat, będą mieli dość przyzwoitości i odwagi, by przyznać się do błędu" – podkreślił.
Pogrzeb Pelego
W czuwaniu przy trumnie zmarłego wzięli udział także przedstawiciele władz lokalnych, stanu Sao Paulo, jak i miasta Santos. We wtorek o godz. 10 czasu lokalnego, krótko przed rozpoczęciem ceremonii pogrzebowej, kaplicę odwiedził ponownie wybrany niedawno na prezydenta kraju Luiz Inacio Lula da Silva.
W południe rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe. Najpierw wielotysięczny kondukt żałobny przeszedł ulicami miasta na cmentarz Memorial Necropole Ecumenica. Tam w kameralnej ceremonii wzięli udział już tylko członkowie rodziny oraz najbliżsi przyjaciele Pelego.
Pele, czyli Edson Arantes do Nascimento, zmarł we czwartek w szpitalu w Sao Paulo w efekcie niewydolności wielonarządowej spowodowanej nowotworem jelita grubego. Miał 82 lata. Był jednym z najsłynniejszych piłkarzy w historii, jedynym, który trzykrotnie zdobył tytuł mistrza świata.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport