Internauta z portalu wykop.pl, który zaalarmował jako jeden z pierwszych o obowiązkowym wezwaniu do stawienia się na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe w Sieradzu, został z nich zwolniony. Nie znamy przyczyn, które podał w piśmie do WCR, ale odpisano mu, że "został zwolniony z obowiązku odbycia ćwiczeń wojskowych w wyznaczonym okresie".
Jeden z użytkowników portalu Wykop.pl poinformował, że dostał wezwanie od Wojskowego Centrum Rekrutacji w Sieradzu, w celu odbycia obowiązkowych ćwiczeń wojskowych. Zaplanowane ja na 2023 rok. Internauta dodał przy tym, że "jest zwykłym cywilem", a kontakt z wojskiem miał jedynie podczas komisji wojskowej.
Zobacz więcej:
Wielu z nas może pójść na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe. Salon24 to potwierdził
Polacy zgłaszają się na ćwiczenia wojskowe. Chętnych było więcej niż miejsc
Obawy przed ćwiczeniami w wojsku. Dziennikarka krytykuje przestraszonych mężczyzn
Ćwiczenia wojskowe dla pasywnej rezerwy
— Zgodnie z wezwaniem, które ostatnio otrzymałem, stawiłem się dziś w jednostce WCR Sieradz. Nie było żadnych badań - kategoria A wystarczająco orzeka o zdolności do odbywania służby — opisywał użytkownik Wykopu. — Poinformowano także, że ćwiczenia wojskowe kończą się przysięgą wojskową. Przypominam, że jestem zwykłym cywilem, a moim jedynym kontaktem z wojskiem do tej pory była komisja wojskowa — podkreślał. Jak go poinformowano w wezwaniu, podstawą prawną była ustawa o obronie ojczyzny, zakładająca m.in. większe nakłady na wojsko i zwiększenie liczebności armii do 300 tys. żołnierzy.
Salon24.pl potwierdził, że Wojskowe Centrum Rekrutacji w Sieradzu wyznacza terminy na ćwiczenia dla pasywnej rezerwy, czyli dla osób, które nie składały przysięgi wojskowej, a ich doświadczenie z armią jest nikłe. Ta grupa ma zostać przeszkolona przez 2 dni, bowiem większość powołanych na ćwiczenia to mężczyźni w wieku poborowym, którzy w przeszłości przeszli tego typu szkolenia.
Kto zostanie powołany na ćwiczenia wojskowe? Szef centrum rekrutacji ucina spekulacje
W Sieradzu "zlitowali się" nad internautą
Użytkownikowi Wykopu udało się skutecznie odwołać od decyzji WCR w Sieradzu. Nie znamy jednak powodu, który uwzględniono przy rozpatrywaniu odwołania.
- Dostałem odpowiedź na moje odwołanie od karty powołania na ćwiczenia wojskowe. Wiem, że wiele osób czekało na rozwinięcie sytuacji. Na koniec dołączam zdjęcia. Odwołanie zostało... uwzględnione, a karta powołania uchylona - pisze z satysfakcją internauta. - Oczywiście to nie koniec, bo przepisy nadal są takie same i kolejne osoby nadal mogą zostać powołane na ćwiczenia. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w sprawę i za duże zainteresowanie sytuacją, w wyniku którego WCR Sieradz wycofał się ćwiczeń na które zostałem powołany - dodał.
Fatalne wieści z Ukrainy. Rosjanie zniszczyli kolejnego polskiego Kraba
Co ciekawe, "wykopowicz" sam przyznał, że nie chciał mu pomóc żaden prawnik. - Nie dziękuję prawnikom, z którymi się kontaktowałem i żaden nie był w stanie/nie chciał sensownie pomóc mi w tej sprawie. Więcej wsparcia i analizy prawnej uzyskałem na wykopie - twierdzi.
- Co ciekawe, w odwołaniu powoływałem się na kilka rzeczy, w tym na brak podstawy prawnej według mojej oceny. W uzasadnieniu decyzji o uchyleniu nie ma natomiast potwierdzenia zasadności tego zarzutu. Jest jedynie wzmianka o zdrowotnych powodach, na które również się powoływałem. Niestety zdecydowałem się na ocenzurowanie tego, gdyż nie chce dzielić się publicznie moimi przypadłościami - i przytoczył pisma.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo