Black Eyed Peas rozgrzał nie tylko zakopiańską publiczność. Fot. PAP
Black Eyed Peas rozgrzał nie tylko zakopiańską publiczność. Fot. PAP

Wiceminister od Ziobry nie odpuszcza. Awantura o Sylwester Marzeń z kolejnym dziennikarzem

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 84
Najpierw Samuel Pereira (portal tvp.info), a potem Wojciech Wybranowski - redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego" - starli się z Januszem Kowalskim. Wiceminister rolnictwa zażądał dymisji redaktora naczelnego tvp.info po tym, jak nie widział niczego złego w opaskach LGBT na rękach zespołu Black Eyed Peas. Polityk Solidarnej Polski nazwał Wybranowskiego "tłustym kotem", żerującym na prawicy.

Emocje wokół występu Black Eyed Peas na Sylwestrze Marzeń nie opadają. TVP pochwaliła się rekordową oglądalnością transmisji - występy zespołów na żywo w Zakopanem śledziło ponad 8 mln widzów przed telewizorami. Największą uwagę przykuła gwiazda wieczoru - Black Eyed Peas. Will.I.am nagrywał fragmenty koncertu na żywo, dziękował też Polakom za ciepłe przyjęcie i pomoc, niesioną Ukrainie. Wchodził też w konwersacje z polskimi politykami, wytykającymi mu hipokryzję, ponieważ miał na sobie opaskę LGBT, a nie miał nic przeciwko koncertowaniu w łamiącym prawa człowieka Katarze. 

Zobacz więcej: 

"Sylwester Marzeń" przyciągnął tłumy do Zakopanego. TVP: Mamy rekord oglądalności

Minister zarzucił hipokryzję raperowi z Black Eyed Peas. Poszło o występ w opaskach LGBT

Ziobro broni swoich posłów i krytykuje "promocję LGBT" na "Sylwestrze Marzeń" TVP

Black Eyed Peas z opaskami LGBT

Black Eyed Peas zastąpiło w ostatniej chwili Melanie C - piosenkarka odmówiła występu z powodu różnic światopoglądowych z polskimi władzami. Zamiast w Zakopanem, gwiazda wystąpiła na scenie BBC w Londynie. 

W najmocniejsze tony uderzał oburzony Janusz Kowalski - poseł Solidarnej Polski i wiceminister zażądał dymisji od Samuela Pereiry, który na Twitterze chwalił poziom Sylwestra Marzeń. - Panu się najwyraźniej pomyliło. Rządzi prawica, która ma bronić ????????wartości, a nie lewacto czy Tusk. Nie finansujemy telewizji publicznej dla homopropagandy. Skoro Pan to zaplanował - DYMISJA!!!Skandal. Wstyd - nie krył emocji w sylwestrowy wieczór. 

 

Black Eyed Peas założyli tęczowe opaski. Poseł oburzony: "Homopropaganda w TVP"

Awantura o Sylwester Marzeń 

Na połajanki ze strony "ziobrysty" zareagował Wojciech Wybranowski. - Akcja pokazuje, ze Mel C to kretynka. Te pańskie napinki są tak żenujące, że aż trudno uwierzyć, że to nie konto-parodia - dziwił się redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego". 

- Jak pan taki mądrala to niech pan znajdzie pracę na wolnym rynku. Żeruje pan na zwycięstwie prawicy jak tłusty kot i jeszcze ma pan czelność bronić lewactwa. Poprzewracało wam się w głowach - ripostował Kowalski. 

- Od jakichś 30 lat panie Kowalski mam pracę w branży i bynajmniej nie zawdzięczam jej panu. Ale gdyby pan zechciał się wziąć do pracy byłoby super - odparł Wybranowski, który w przeszłości był związany z "Naszym Dziennikiem" i "Do Rzeczy". 

 

Część internautów, dopingujących opozycji, uważa, że to dowód na coraz większe podziały na prawicy.  

Jak Salon24.pl wpływał na debatę publiczną. O tym dowiedzieliście się dzięki nam


GW



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj84 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (84)

Inne tematy w dziale Kultura