Black Eyed Peas to główna gwiazda "Sylwestra Marzeń" organizowanego przez TVP w Zakopanem. Członkowie zespołu wystąpili na scenie w tęczowych opaskach w kolorach flagi ruchów LGBTQ. Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski skomentował" "Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów".
Black Eyed Peas i tęczowe opaski
Najpierw gwiazdą "Sylwestra Marzeń" TVP miała być Mel C, była wokalistka Spice Girls. Artystka najpierw nagrała filmik, w którym mówiła, że jest "podekscytowana przyjazdem do Polski", a w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia ogłosiła, że nie zaśpiewa w Zakopanem z powodu "różnic światopoglądowych". Mel C wspiera bowiem ruchy LGBTQ, a pod jej postem na instagramie pojawiło się mnóstwo komentarzy z Polski, zarzucających TVP homofobię.
W piątek okazało się, że na flagowej imprezie TVP w Zakopanem wystąpi grupa Black Eyed Peas. Podczas koncertu członkowie zespołu wystąpili w tęczowych opaskach na ramionach, dając w ten sposób do zrozumienia, że solidaryzują się ze społecznością LGBTQ.
- Żeby ukrócić spekulacje. Wszystko było umówione, także z elementem stroju - wyjaśnił prowadzący imprezę Tomasz Kammel.
Black Eyed Peas podziękowali Polakom za pomoc Ukraińcom, a także zadedykowali piosenkę dla społeczności LGBT.
Politycy oburzeni: Sylwester Wynaturzeń
To nie wszystkim się spodobało. Ostro zareagował poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
"Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów. To nie była dobra zmiana. Wstyd" - napisał.
Nie wytrzymała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska: "Weź raz w roku wycziluj, Janusz. Baw się dobrze!!!" - skomentowała.
Oburzony jest również poseł Marcin Warchoł: "To nie Sylwester Marzeń, lecz Sylwester Wynaturzeń" .
Posłanka Żukowska prawdopodobnie spędza sylwestra przed komputerem, bo i Warchoł otrzymał odpowiedź: "Panie Ministrze, a Pan nie może się po prostu bawić beztrosko w tę noc?"
Samuel Pereira z TVP zapowiada, że to jeszcze nie wszystko i widzowie TVP mają być gotowi na niespodziankę dzisiejszego wieczoru.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Kultura