Władimir Putin coraz rzadziej będzie wypowiadał się publicznie - nie z powodu ciężkiej choroby, a z racji zachorowań na koronawirusa i grypę. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, podkreślił, że "zdrowie prezydenta to kwestia bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej". Rosyjskie elity mają coraz bardziej dość inwazji na Ukrainę.
- Szczerze mówiąc, to mało prawdopodobne, że komunikacja prezydenta z dziennikarzami będzie dokładnie taka sama, jak przed pandemią w przyszłości - mówił Dmitrij Pieskow. Od miesięcy pojawiają się spekulacje na temat ciężkich chorób, z którymi zmaga się Władimir Putin - nowotwór prostaty lub trzustki, Alzheimer i inne schorzenia neurologiczne.
Zdaniem włoskich mediów, prezydent Rosji miał kilka miesięcy temu przejść nawet operację. Wiele tytułów prasowych na całym świecie podawało, że Putin nigdzie nie wybiera się w podróż bez asysty onkologów.
Wirusy szaleją, Putin będzie milczał
Pieskow sugerował, że przyczyną medialnej ciszy będą zachorowania na COVID-19 i grypę. - W takich okolicznościach zdrowie prezydenta jest kwestią bezpieczeństwa państwa. Dlatego oczekiwanie, że będzie tak, jak przed pandemią, jest błędem. Odpowiem: tak nie będzie - przekazał.
Obecność Putina i uspokajające komunikaty z jego strony mogą przydać się Rosji, ponieważ narasta bunt w tamtejszych elitach biznesowo-politycznych. Tak twierdzi Catherine Belton, autorka książki "Ludzie Putina", która dostrzega wyrwę między prezydentem, a sporą częścią establishmentu w Moskwie. Elity obawiają się załamania gospodarki i porażek na froncie.
- Wśród ludzi wokół niego panuje ogromna frustracja. Widać, że on nie wie, co robić - powiedział dziennikarce jeden z rosyjskich miliarderów. Natomiast jeden z urzędników państwowych przekazał anonimowo, że jedynym planem Putina jest kontynuowanie bombardowań ukraińskiej infrastruktury, by zmusić Ukrainę i Zachód do rozmów na jego warunkach. Brak odpowiedzi Putina na kluczowe pytania dotyczące przyszłości konfliktu miały być - zdaniem źródła dziennikarki - powodem odwołania odbywającej się tradycyjnie pod koniec roku konferencji Putina oraz corocznego sylwestrowego spotkania z oligarchami.
Rozłam w elitach Rosji
Tatiana Stanowa - rosyjska analityczka - podkreśla podział elit w kraju na dwa obozy: dążących do eskalacji, jak szef terrorystów z grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oraz tych, którzy chcieliby wycofania wojsk z Ukrainy, przynajmniej na jakiś czas. Za jak najszybszym zakończeniem wojny mają się też opowiadać Chiny i Indie - wskazuje "Washington Post". Putin jest coraz bardziej odizolowany od innych przywódców, a jego jedynym partnerem, z którym bywa w stałym kontakcie, jest Aleksander Łukaszenka.
GW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka