Eventy polityczne Polski 2050 i PO na koszt powiatu, którym rządzi Koalicja Obywatelska

W Radzie Powiatu Raciborskiego rządzi Koalicja Obywatelska z Razem dla Ziemi Raciborskiej (łącznie 15 z 23 radnych). Starostą od końca 2018 roku jest Grzegorz Swoboda, startujący z drugiego z wymienionych komitetów wyborczych, ale popierany też przez PO. 

Alarm dla Niemiec, Ukrainy i Europy. Namierzono szpiega z dostępem do tajnych dokumentów

"Poznajmy się"

W czerwcu 2021 roku Szymon Hołownia, lider Polski 2050, zainaugurował wakacyjną kampanię swojej formacji. Akcja "Poznajmy się" to były setki spotkań w całej Polsce. Przez lipiec i sierpień liderzy odwiedzili aż 380 powiatów.

- Zaczynamy trasę po Polsce. Będziemy wszędzie tam, gdzie wy jesteście, żeby was poznać, żeby was usłyszeć. Żebyście powiedzieli nam jakiej Polski dzisiaj chcecie, żebyście nie byli skazani na telewizor, który do was gada. Żebyście mogli powiedzieć, jak wyobrażacie sobie dom, w którym będą mieszkać wasze dzieci - mówił lider Polski 2050, zapowiadając objazd jego formacji po kraju. 

PKW: koszty przejazdów, organizacji, noclegów

Między innymi finansowaniem takich wydarzeń zainteresowała się Państwowa Komisja Wyborcza, która niedawno odrzuciła sprawozdanie finansowe Polski 2050. W uchwale Komisji z 19 grudnia czytamy: "Państwowa Komisja Wyborcza zwróciła się ponadto o odpowiedź na pytania dotyczące organizacji i finansowania Forum Gospodarczego Polski 2050 – Plan dla Gospodarki oraz Pierwszego Kongresu Ruchu Polska 2050. Poproszono także o wyjaśnienia odnoszące się do finansowania, stworzenia, promocji, sprzedaży oraz właściciela praw do aplikacji politycznej JAŚMINA.

PKW miała pytania o sposoby finansowania odbywających się w 2021 r. w wielu miastach Polski spotkań przedstawicieli, w tym parlamentarzystów, Partii Polska 2050 Szymona Hołowni z obywatelami, konferencji prasowych, briefingów, kosztów przejazdów, pobytów i spotkań przedstawicieli Partii, w związku z udzielonym przez nią wsparciem dla kandydata w wyborach przedterminowych Prezydenta Miasta Rzeszowa w 2021 r.; kosztów wyjazdu, organizacji, noclegów itp. związanych z przygotowaniem spotkania i konferencji prasowej działaczy Partii Polska 2050 Szymona Hołowni w Raciborzu w 2021 r. (...)".

W wyjaśnieniu przesłanym do Komisji skarbnik Partii Polska 2050 ,Jacek Kozłowski, twierdził, że partia w okresie sprawozdawczym nie przyjmowała nowych członków, nie tworzyła żadnych jednostek organizacyjnych ani nowych organów. Zebrania jej zarządu odbywały się wyłącznie w trybie telekonferencyjnym i nie generowały żadnych kosztów.

W środę 28 grudnia skarbnik powtórzył narrację Polski 2050, która od miesięcy jest powtarzana przez jej polityków. - Mogę oświadczyć, że finanse partii Polska 2050 Szymona Hołowni są transparentnie oddzielone od finansów Fundacji Polska od Nowa i Stowarzyszenia Polska 2050". Partia Polska 2050 Szymona Hołowni nie czerpie żadnych korzyści ze zbiórki prowadzonej przez te podmioty - stwierdził Kozłowski w rozmowie z PAP. Dodał, że partia nie była prawomocnie zarejestrowana, więc nie mogła założyć konta w banku (w uchwale PKW obala ten argument).

"Jeśli chcieliśmy działać legalnie, a chcieliśmy, mogliśmy tylko prowadzić działalność stowarzyszenia, którego ja też jestem przewodniczącym. Jak był event, on był organizowany przez stowarzyszenie lub Instytut Strategie 2050. Niczego nie organizowała partia" - mówił Szymon Hołownia po tym, jak PKW opublikowała uchwałę. Partia Polska 2050 zaznacza, że w związku z uchwałą PKW, partia planuje złożyć skargę do Sądu Najwyższego.

Wątpliwości dotyczące finansowania Polski 2050 opisujemy jako pierwsi od wielu miesięcy. W uchwale z 19 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza potwierdziła wszystkie zarzuty stawiane przez Salon24.pl. 

PKW i sprawozdanie finansowe Polski 2050

Sympatyk Siedlaczek

Wróćmy do ubiegłorocznego objazdu Polski 2050 po Polsce. We wspomnianej uchwale PKW jest mowa m.in. o przygotowaniu spotkania z sympatykami w Raciborzu. W tym mieście kończyli działacze PL 2050 wizyty 16 lipca w ubiegłym roku. Wcześniej politycy z partii Hołowni odwiedzili Katowice i Rybnik. W powiecie raciborskim zorganizowali konferencję na dziedzińcu Zamku Piastowskiego.

W wydarzeniu wziął udział Michał Kobosko, poseł Michał Gramatyka, lokalni działacze i sympatycy. Podczas eventu Polska 2050 przedstawiła Marcina Parzonkę, swojego lidera powiatu raciborskiego. W spotkaniu wziął też udział Henryk Siedlaczek, od 2005 do 2015 roku poseł Platformy Obywatelskiej, wcześniej starosta, a obecnie radny sejmiku śląskiego i sekretarz w Urzędzie Gminy w Markowicach, wybrany z listy Koalicji Obywatelskiej. Siedlaczek zadeklarował, że jest sympatykiem Polski 2050.

- Myślę, że dzisiaj powstańcy śląscy i ojciec naszego Henryka cieszą się z tego, że właśnie postanowił patrzeć na przyszłość Polski nowym horyzontem, że zdecydował się robić z nami nową politykę. Bo my myślimy kategoriami pokolenia, a nie kadencji. Mamy program, świetne propozycje, fantastycznych ludzi. Razem dzięki takim ludziom jak Henryk wygramy kolejne wybory - powiedział po deklaracji Siedlaczka poseł Michał Gramatyka z PL 2050.

Komisja: brak podstaw prawnych do udostępniania obiektów na Zamku Piastowskim

Sprawie zorganizowanych wydarzeń na terenie Zamku Piastowskiego przyjrzała się komisja rewizyjna Rady Powiatu Raciborskiego. Członkowie Komisji wnieśli o przedstawienie wykazu dotyczącego nieodpłatnego udostępniania urządzeń i obiektów na Zamku Piastowskim w Raciborzu oraz zwolnień z opłat w 2021 roku, ze wskazaniem podstawy takich zwolnień. W odpowiedzi udzielonej przez dyrektor Zamku komisja otrzymała zestawienie 23 pozycji.

Członkowie Komisji poddali pod wątpliwość m.in. udostępnienie dziedzińca Zamku na spotkania w dniu 15 i 16 lipca 2021 r. (spotkania członków i sympatyków Polski 2050 i PO), których nieodpłatne udostępnienie nie było uzasadnione. Dodatkowo podczas tych spotkań został udostępniony sprzęt, nagłośnienie oraz wyposażenie w postaci ławek i namiotów. Obowiązująca Uchwała Zarządu Powiatu Raciborskiego nie zawierała procedur zwalniających z opłat za korzystanie z obiektów i urządzeń Zamku, dla podmiotów innych niż jednostki organizacyjne Powiatu Raciborskiego. Dokumentem potwierdzającym nieodpłatny wynajem jest korespondencja zawierająca podpis (parafkę) starosty z adnotacją „zgoda” wraz z datą dekretacji. W ocenie członków Komisji brak było podstaw prawnych do nieodpłatnego udostępniania urządzeń i obiektów na Zamku Piastowskim w Raciborzu dla podmiotów nie będącymi jednostkami organizacyjnymi Powiatu Raciborskiego.

- Przedstawiciele kontrolowanej jednostki nie potrafili wskazać podstawy zwolnienia z opłaty w tych dwóch przypadkach tłumacząc, że było to „polecenie służbowe starosty”. Obowiązujący w tym czasie cennik [uchwała zarządu powiatu], wskazywał stawkę minimalną 1200 zł za udostępnienie dziedzińca zamku, nie dając podstaw do bezpłatnego użyczenia - mówi Salon24.pl, radny i zarazem przewodniczący komisji rewizyjnej Rady Powiatu Raciborskiego. - Z protokołem pokontrolnym miał okazję zapoznać się również Starosta i jak można wnioskować z jego wypowiedzi na sesjach Rady Powiatu Raciborskiego, był usatysfakcjonowany jego treścią. 

Rosja atakuje Ukrainę rakietami, trafione miasta. "Sprawdzamy, kto ucierpiał"

Wydarzenie organizowane przez Polskę 2050 to nie wszystko. Na koszt powiatu, czyli podatnika, miał zostać zorganizowany też event dzień wcześniej. Było to bardziej huczne spotkanie Platformy Obywatelskiej z sympatykami, które również odbyło się na dziedzińcu Zamku Piastowskiego. Byli m.in. posłowie Marek Sowa i Marzena Okła-Drewnowicz, lokalni politycy, a swoją obecnością uświetnił je również starosta Swoboda.

Marszałek Karczewski musiał płacić

W dokumencie z posiedzenia komisji rewizyjnej czytamy, że w przeszłości, tj. 8 października 2019 roku odbyło się podobne spotkanie. Wtedy marszałek Senatu Stanisław Karczewski spotkał się z mieszkańcami Raciborza na Zamku Piastowskim, a za użyczenie przestrzeni została wystawiona mu faktura.

- W Polsce powiatowej nagminnym jest, że powierzone mienie samorządu traktuje się „jak swoje” i robi się przysługi kolegom na koszt nas wszystkich. Można powiedzieć, że dla rozwoju demokracji warto wspierać każdą partię czy organizację społeczną, ale powinno to odbywać się na podstawie i w granicach prawa. Co bardzo ważne, wszyscy powinni mieć takie same prawa i warunki - ocenia radny Kusy.

Marcin Dobski