Członkowie Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt zaapelowali o to, by w sylwestrową noc nie używać petard i fajerwerków. Aktywiści podkreślają, że wywołują one przerażenie u zwierząt oraz że ich używanie może przyczyniać się do ich śmierci.
KSOZ apeluje o nieużywanie fajerwerków
— Fakt, że w tym roku - pomimo różnych inicjatyw - nie doszło do żadnych ograniczeń prawnych w tym zakresie oznacza, iż ponownie pojawi się problem strzelania i hałasów w sylwestra. Problem, który spada przede wszystkim na nasze zwierzęta, gdyż mają one znacznie wrażliwszy słuch niż ludzie, a huk wystrzałów wywołuje u nich niewyobrażalne stany lękowe i przerażenie — poinformowała prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt Agnieszka Wypych.
Liczne zaginięcia zwierząt w sylwestrową noc
W apelu organizacji podkreślono, że w sylwestrowa noc bardzo często dochodzi do zaginięć i ucieczek psów i kotów. Niekiedy nie wracają one już do domów. Z kolei ptaki podczas panicznej ucieczki narażone są na zderzenia z różnymi obiektami.
— W wielu przypadkach sylwestrowa kanonada kończy się śmiercią przestraszonych zwierząt - umierają na zawał serca, giną pod kołami samochodów czy padają z wycieńczenia — przestrzegli obrońcy praw zwierząt.
Reakcja zwierząt na wystrzały
Aktywiści podkreślają, że reakcja na fajerwerki zwierząt żyjących w mieście jest taka, jak tych dzikich.
— Wystrzały powodują u zwierząt tak silny stres, że jego konsekwencje mogą być długo odczuwalne i skutkować zwiększoną lękliwością, a nawet obniżeniem odporności — przekonuje KSOZ.
— Kierując nasz apel uważamy, że żadna rozrywka nie jest w stanie usprawiedliwić takiego nieszczęścia bezbronnych zwierząt, którego przy odrobinie dobrej woli można uniknąć — napisało KSOZ.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości