Portal dlahandlu.pl poinformował, że strój Świętego Mikołaja został zarejestrowany jako wzór przemysłowy jednego z polskich przedsiębiorców ze Świdnicy. Tym samym oznacza to, że nikt inny w całej Unii Europejskiej nie może handlować tym produktem.
Problem ze strojem Świętego Mikołaja
— Z punktu widzenia przepisów sytuacja jest jasna. Tylko właściciel wzoru przemysłowego ma wyłączne prawo do jego używania. W efekcie zakaz sprzedaży, importu czy eksportu dotyczy całej branży handlowej: sklepów stacjonarnych, sklepów online, galerii handlowych. I to w całej Unii Europejskiej — tłumaczy w rozmowie z portalem dlahandlu.pl Bartosz Fert z kancelarii Fert Jakubiak Wróblewski rzecznicy patentowi.
Będą spory z przedsiębiorcą ze Świdnicy?
Tym samym każdy, kto chce zarabiać na stroju Świętego Mikołaja, składającym się z czapki, brody, kurtki i spodni (jak w zgłoszonym wzorze), musi liczyć się z tym, że może dojść do sporu ze świdnickim przedsiębiorcą.
— Firmy, które będę oferowały podobne stroje bez zgody tej osoby, w najlepszym wypadku mogą otrzymać wezwanie do zaprzestania sprzedaży, a w najgorszym uwikłać się w spór sądowy, który zakończyć się może wypłatą odszkodowania czy zwrotem bezpodstawnie uzyskanych zysków obecnemu właścicielowi wzoru — mówi Bartosz Fert.
Ekspert przekazał, że w listopadzie do Urzędu UE ds. Własności Intelektualnej wysłano wniosek o unieważnienie wzoru.
— Strój Świętego Mikołaja jest rozpoznawalnym powszechnie znanym znakiem kulturowym. Nie ma w sobie żadnego elementu nowości. Dlatego nie powinien być utrzymany w mocy — komentuje Fert.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka