– Jadąc dzisiaj do Warszawy, Czesław Michniewicz spodziewał się, że przedłuży umowę. Jestem o tym przekonany. Tak zresztą wyglądały ostatnie tygodnie, jakby to miało nastąpić. A że nie nastąpiło? Jestem zaskoczony – wyjawił w Kanale Sportowym Krzysztof Stanowski, dziennikarz blisko związany z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski.
W czwartek PZPN poinformował, że nie przedłuży wygasającej z końcem grudnia umowy z trenerem reprezentacji Polski Czesławem Michniewiczem. Ten temat był głównym wątkiem wczorajszego "Hejt Parku" w Kanale Sportowym.
Michniewicz jechał w dobrym nastroju
Na początku programu Krzysztof Stanowski stwierdził, że Michniewicz nie spodziewał się, iż PZPN nie przedłuży z nim wygasającej umowy. – Jadąc dzisiaj do Warszawy spodziewał się, że ją przedłuży. Jestem o tym przekonany. Tak zresztą wyglądały ostatnie tygodnie, jakby to miało nastąpić. A że nie nastąpiło? Jestem zaskoczony – powiedział dziennikarz.
Jednak argumentując w dalszej części rozmowy, rozstanie biało-czerwonych z Michniewiczem to "pod wieloma względami słuszna decyzja" - wyjaśniał.
– W tej atmosferze nie dało się dalej funkcjonować. Wszyscy na tym tracili. Trzeba to było przerwać, bo zrobiłoby się zbyt toksycznie. Od dnia kiedy Michniewicz został selekcjonerem, to miał grupę dziennikarzy, którzy chcieli go koniecznie strącić z tego stołka. Oni by już teraz nie zdjęli nogi z gazu. Kibicuję Czesiowi, ale z punktu widzenia dobra organizacji czy zespołu, należało to zrobić (rozstać się - red.). Nikomu krzywda się nie stała. Michniewicz przyszedł, zrobił co miał zrobić pod względem sportowym, zarobił pieniądze, zagrał przeciw Mbappe i Messiemu, przeżył fajną przygodę, poprowadził Lewandowskiego – stwierdził Stanowski.
Lewandowski wybierze nowego trenera?
W dalszej części programu, goście w studiu analizowali, kto mógłby zastąpić Czesława Michniewicza i jak powinien wyglądać wybór. Na zaskakujący pomysł wpadł wspomniany Krzysztof Stanowski. Jego zdaniem wyboru powinien dokonać kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.
– Moim zdaniem ta drużyna musi funkcjonować wokół Roberta Lewandowskiego, bo jest większy niż polska piłka. Jeśli on ma wątpliwości co do trenera, to zmieniajmy. Nie ma co się dusić, bo to i tak pewnym momencie wypłynie, on albo wyjdzie przed kamery i powie, że mu coś nie pasuje, albo to się będzie dziać od środka. Niech więc Robert wybierze trenera, niech podzwoni, popyta, powie: prezesie, weźmy tego i tego trenera. Niech weźmie to na siebie – podsunął dziennikarz sportowy.
Czesław Michniewicz nie skomentował jeszcze decyzji PZPN, ale najlepsza okazja powinna być w najbliższych dniach. Były już trener biało-czerwonych wraz ze swoim asystentem Kamilem Potrykusem mają być gośćmi w Kanale Sportowym.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport