Mateusz Morawiecki nawołuje do poparcia kompromisu z Unią Europejską, który wyrażony został w projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym. - Drogą do klęski jest blokada tego kompromisu - argumentuje na łamach portalu Polska Press. Nowelizacja została zrzucona z obrad Sejmu w zeszłym tygodniu, bo w samym obozie Zjednoczonej Prawicy wywołała ogromne kontrowersje.
- Apeluję do wszystkich ludzi w polityce - we władzy wykonawczej i ustawodawczej, i w koalicji, i w opozycji - o poparcie złożonego w ubiegłym tygodniu projektu i o dalszą wspólną pracę dla Polski - napisał szef rządu w tekście, który zostanie opublikowany w piątek na łamach wszystkich dzienników Polska Press i portalu i.pl. Mateusz Morawiecki, który odbędzie jutro rozmowy ze Zbigniewem Ziobro ws. KPO i musi przekonać dodatkowo jeszcze prezydenta Andrzeja Dudę do kompromisowej ustawy, uważa, że polską racją stanu jest zakończenie sporu z Komisją Europejską.
Czytaj: Ukraińcy nie patyczkowali się ze zdrajcą. Zginął w eksplozji samochodu
KPO "kamieniem milowym" dla Polski
- Drogą do klęski jest blokada tego kompromisu, pod najróżniejszymi, często szczytnymi pretekstami. Bo efektem takiej blokady będzie dalsze trwanie konfliktu i osłabienie pozycji Polski - przekonuje premier.
- Kompromis nie jest na pewno idealny, ma wiele mankamentów. Wypracowany kształt projektowanej ustawy zmieniającej procedury w niektórych postępowaniach sądowych jest zgodny z Konstytucją RP – potwierdzają to konstytucjonaliści, z którymi się konsultowałem. Jeżeli projekt ten zostanie uchwalony, a ustawa podpisana przez Prezydenta, Polska zyska ogromną szansę na zakończenie konfliktu z Komisją Europejską. Zyskamy narzędzia do budowy silnej gospodarki, silnej armii i silnego państwa. Narzędzia do skutecznej obrony suwerenności i niepodległości – przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi - wylicza Morawiecki w artykule.
- Odpowiedzialność, odwaga i gotowość do kompromisu – te zasady to najlepsze narzędzia do osiągnięcia tego celu - podkreśla.
Nie przegap: Szkocja z kontrowersyjnym aktem prawnym. Chodzi o zmianę płci
Wątpliwości wokół projektu PiS ws. sądów
Przypomnijmy, że ustawa, wypracowana na podstawie rozmów ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli, zakłada likwidację Izby Odpowiedzialności Zawodowej z projektu prezydenckiego. Izba zastąpiła Izbę Dyscyplinarną SN, rozpatrującą sprawy dyscyplinarne sędziów. Według projektu PiS, który ma być omawiany do 11 stycznia 2023 r., to Naczelny Sąd Administracyjny będzie rozstrzygał w tych kwestiach.
Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy". Na to nie zgadza się ani Ziobro, ani prezydent Duda, którzy argumentują, że będzie to początek wykluczania "nowych sędziów", zaprzysiężonych po nowelizacji ustawy o KRS w 2017 roku. Przyjęcie przez Sejm nowelizacji ustawy o SN prawdopodobnie zostałoby zawetowane przez głowę państwa. Zapisy w projekcie ostro krytykowała również I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska oraz Jarosław Kaczyński.
Zobacz więcej:
GW
Inne tematy w dziale Polityka