Poseł PO Tomasz Siemoniak odniósł się za pośrednictwem Twittera do kwestii przekazania Ukrainie systemów Patriot przez Stany Zjednoczone.
– Kaczyński wygadywał bzdury, że patrioty to dekoracja i że nie jest pewne czy niemieccy żołnierze będą zestrzeliwać rosyjskie rakiety – napisał. — Teraz USA chcą przekazać Ukrainie i szkolą lub będą szkolić Ukraińców. Ich broń, ich decyzja — dodał. Wcześniej szef MON Mariusz Błaszczak komentował wypowiedzi Tomasza Siemoniaka o tym, że przekazanie Patriotów na Ukrainę jest z wielu względów niemożliwe.
Patrioty trafią na Ukrainę
Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie systemy obrony powietrznej Patriot, który zdolny jest m.in. do strącania pocisków manewrujących, rakiet balistycznych krótkiego zasięgu i samolotów ze znacznie większą skutecznością niż dostarczane dotychczas systemy. Zasięg rakiet do celu to ok. 160 km.
W czwartek rano szef MON Mariusz Błaszczak stwierdził, że PiS po raz kolejny miało w sprawie Patriotów.
— Kiedy mówiliśmy o tym, że należy przekazać Ukrainie Patrioty, myśleliśmy o bezpieczeństwie Polski, o bezpieczeństwie Ukrainy i o bezpieczeństwie całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego — mówił Błaszczak. Odniósł się też do słów polityków opozycji, m. in. Tomasza Siemoniaka, którzy twierdzili, że przekazanie tych systemów Ukrainie nie jest możliwe.
— Po raz kolejny mylili się albo świadomie wprowadzali opinię publiczną w błąd, co świadczy o braku kwalifikacji tych panów do sprawowania rządów — powiedział Błaszczak.
Siemoniak odnosi się do sprawy
Tomasz Siemoniak za pośrednictwem mediów społecznościowych odpowiedział na krytykę ze strony wicepremiera Mariusza Błaszczaka.
— Niemcy oferowały Patrioty Polsce. Kaczyński wygadywał bzdury, że patrioty to dekoracja i że nie jest pewne czy niemieccy żołnierze będą zestrzeliwać rosyjskie rakiety. Teraz USA chcą przekazać Ukrainie i szkolą lub będą szkolić Ukraińców. Ich broń, ich decyzja — napisał.
— Nawet świetną decyzję USA o przekazaniu systemów Patriot na Ukrainę, minister Błaszczak jest w stanie wykorzystać do ataku na opozycję. Otóż Niemcy oferowały system Polsce, a nie Ukrainie. I wtedy Błaszczak kręcił, bo w każdej sprawie ma tylko zdanie Kaczyńskiego. Nigdy swojego — dodał.
Spór o Patrioty
Przypomnijmy, że Niemcy nie zdecydowały się przekazać stronie ukraińskiej Patriotów po tym, jak takie rozwiązanie zaproponował Mariusz Błaszczak. Była to odpowiedź MON na ofertę Berlina, by po eksplozji w Przewodowie zabezpieczyć polskie niebo niemieckim systemem. Rząd Olafa Scholza przekonywał, że musiałby wysłać niemieckich żołnierzy na Ukrainę, by przeszkolić tamtejsze wojska z obsługi broni, a taka decyzja wymagałaby akceptacji ze strony wszystkich państw NATO. Ostatecznie polskie władze zgodziły się na przyjęcie w niedalekiej przyszłości niemieckiego systemu, a na Ukrainę trafią do kilku miesięcy amerykańskie Patrioty.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka