Po wybuchu afery korupcyjnej w PE europejskie redakcje pytają o duże zarobki Radosława Sikorskiego (PO). Polityk Platformy Obywatelskiej nie jest zbyt często widziany w PE - twierdzi europoseł Dominik Tarczyński. "To zaskakujące. Więc skierujemy zapytanie do przewodniczącej PE Roberty Metsoli" – zapowiada na łamach portalu tvp.info.
Eurodeputowani zarabiają około 9,4 tys. euro brutto miesięcznie, ale mogą też dorabiać "na boku". Według danych Transparency International EU z 2021 r., około jedna czwarta posłów do PE tak właśnie robi.
Jeden z włoskich europosłów - Sandro Gozi – miał 20 dodatkowych "fuch", zarabiając co najmniej 360 tys. euro rocznie. "Jeden z eurodeputowanych, Radosław Sikorski, zadeklarował, że zarabiał 40 tys. euro miesięcznie za nieokreślone +konsultacje+" - zwraca uwagę portal "Politico".
Tarczyński: Dokumenty będą wysłane do przewodniczącej PE
Dominik Tarczyński zapowiedział na łamach portalu tvp.info, że będzie domagała się wyjaśnienia sprawy, bo w sumie Radosław Sikorski z 12 dodatkowych zajęć miał dochód od 588 048 do 804 tys. euro.
– Dokumenty będą wysłane do przewodniczącej PE, ale ja czekałem na spotkanie z Radosławem Sikorskim na komisji, bo tam pytanie o źródło tych przychodów mógłbym mu zadać osobiście. Niestety, do takiego spotkania nie doszło – zdradza portalowi tvp.info Tarczyński.
– W Parlamencie Europejskim jest praktyka, że administracja parlamentu dość często przeprowadza kontrole. W moim przypadku były już takie trzy, wszystkie zakończyły się dla mnie pozytywnie. W tych kontrolach sprawdza się różne rzeczy, takie jak finanse czy pracowników. W przypadku pracowników, na przykład zatrudnionych asystentów, PE prosi o dowody, że dana osoba faktycznie jest zatrudniona i wykonuje określoną pracę. Myślę, że znając te procedury, Radosław Sikorski nie będzie zaskoczony, gdy zostanie zapytany o dowody swojej pracy – dodaje.
"Metsola będzie musiała odpowiedzieć na nasze pytania"
Tarczyński przypomina również ostatnie skandale wokół europosłów i części unijnych urzędników, w świetle których Roberta Metsola zapowiedziała, że skupi się na kwestiach finansowych, uszczelnieniu systemu i kontroli w PE.
– Będzie musiała odpowiedzieć na nasze pytania i wykazać, że Parlament jest transparentny oraz wie, czym zajmują się europosłowie. Moim zdaniem to powinno być robione już dawno – przekonuje.
– A media pisały, że doradztwa Sikorskiego były konsultacjami dla państw trzecich. W związku z tym pytanie, czy nie ma konfliktu między jego pracą w komisji, a jego konsultacjami. To bardzo ważne by ustalić, dla jakiego kraju on to robił i w jakich kwestiach. Nie mieliśmy okazji zapytac o to osobiście, bo Radosław Sikorski nie jest ostatnio zbyt widoczny w PE. To też zaskakujące. Więc skierujemy zapytanie do przewodniczącej – dodaje.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka