Od wybuchów radości po wyrównujących golach dla Francji w starciu z Argentyną do płaczu. Emmanuel Macron zakończył mundial tak, jak Cristiano Ronaldo i Neymar - ze łzami po porażce swojej drużyny narodowej.
VIP-y w Doha
Emmanuel Macron zasiadł w loży VIP na stadionie w Doha, żeby dopingować "Trójkolorowych" w starciu z Argentyną. Tuż obok niego siedzieli m.in. pomocnik Juventusu Turyn Paul Pogba, którego kontuzja wykluczyła z wyjazdu do Kataru i Zlatan Ibrahimović, napastnik Milanu. W Katarze zjawił się m.in. Elon Musk, właściciel Twittera i Space X. Nieoficjalnie światowe media podawały informację o obecności byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który przyleciał na finał mundialu z Moskwy.
Zobacz:
Finał mundialu Argentyna-Francja. Messi mistrzem świata
Marciniak zbiera świetne recenzje za finał. Polska ekipa sędziów doceniona przez UEFA
Sportowe Podsumowanie Roku 2022 - Salon24.pl organizuje debatę o sporcie
Łzy Macrona po finale
Emmanuel Macron był wyraźnie poruszony po przegranym konkursie rzutów karnych. Lepiej wykonywali je Argentyńczycy i wygrali zasłużenie 4:2. W meczu po ponad 120 minutach był remis 3:3, a finał stał pod znakiem rewelacyjnej gry Kyliana Mbappe (hat-trick) i Leo Messiego (dwa gole).
Po przegranej Francuzów, prezydent kraju starał się bezskutecznie pocieszać zawodnika PSG:
Wzruszony Macron starał sie dodawać otuchy Mbappe w czasie ceremonii rozdawania medali:
O porażce w finale z Leo Messim i spółką dyskutował z Didierem Deschampsem, trenerem Francji:
Prezydent Francji mocno przeżywał cały finałowy mecz, jak i konkurs rzutów karnych. Po półfinałowej potyczce "Trójkolorowych" z Marokiem udał się do szatni i świętował z piłkarzami wygraną 2:0. Nie spodziewał się jednak takiego rezultatu w ostatnim starciu w Katarze.
GW
Inne tematy w dziale Sport