Kolegium komisarzy Komisji Europejskiej zaakceptowało rozwiązania nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym przedstawione przez ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli - informują "Wydarzenia" Polsatu. Ta decyzja przybliża Polskę do wypłaty środków z KPO.
Kolegium unijnych komisarzy zaakceptowało propozycje Polski
Unijni komisarze odpowiedzialni za negocjacje z Polską mieli zaakceptować we wtorek projekt zmian legislacyjnych dotyczących sądownictwa i uznać go za spełnienie wymagań zawartych w tzw. kamieniach milowych związanych z Krajowym Planem Odbudowy.
Plany zmian ustawodawczych przedstawił komisarzom w Strasburgu minister ds. europejskich RP Szymon Szynkowski vel Sęk. Po ich przeprowadzeniu Komisja Europejska ma uznać, że tzw. kamienie milowe dotyczące praworządności zostały osiągnięte. Byłby to kolejny krok zbliżający nasz kraj do otrzymania środków z Funduszu Odbudowy i Odporności.
Jeszcze w tym tygodniu nowelizacja Ustawy o Sądzie Najwyższym ma być procedowana w Sejmie - dowiedziały się "Wydarzenia". Chodzi o ustawę o SN, a także zmiany w ustawie o dyscyplinowaniu sędziów, z rozszerzeniem furtki dot. wzajemnego sprawdzania statusu sędziów.
Warunek jest taki, że jeśli ustawa zostanie przegłosowana, to Komisja Europejska oceni ją po wejściu w życie i jeśli jej zapisy będą odpowiadać uzgodnieniom, to będzie można złożyć wniosek o wypłatę środków.
Premier Mateusz Morawiecki był we wtorek pytany podczas konferencji prasowej, czy istnieje jakiś plan zmian w prawie, które zrealizowałyby wszystkie kamienie milowe w celu odblokowania pieniędzy na KPO.
Morawiecki poinformował, że minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk wrócił we wtorek z Brukseli i "w ciągu najbliższych paru godzin będzie przedstawiał ostateczne rezultaty tamtych rozmów". - Mamy taką debatę zaplanowaną dosłownie w najbliższym czasie - zapowiedział. Jak dodał, jest dobrej myśli, jednak należy chwilę poczekać z wyciąganiem wniosków.
Zobacz też: Socjalistka pożegnała się z unijnym stołkiem. Przeciw był jeden europoseł
KE wskazała Polsce tzw. kamienie milowe do wypełnienia
KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
UE nakłada Polsce kary za brak reform w sądownictwie
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła "DGP", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną jest ważnym krokiem, jednak "nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności "nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa".
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.
W poniedziałek z kolei KE podpisała tzw. uzgodnienia operacyjne dotyczące KPO Polski. Jest to umowa dwustronna o charakterze technicznym między zainteresowanym państwem członkowskim, a KE, która "określa dowody potrzebne do wykazania, że osiągnięto różne etapy i cele pośrednie oraz w jaki sposób będzie wyglądała współpraca z każdym państwem członkowskim w celu monitorowania realizacji każdego KPO".
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka