Do sieci trafiło nagranie przedstawiające Rosjanina, który trafił do niewoli po złapaniu przez Ukraińców. Mężczyzna wyjawił, że pochodzi z Biełoriecka i przyjechał na Ukrainę, by walczyć z Polakami.
Przyjechał walczyć z Polakami
Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych widać, jak przyparty do drzewa Rosjanin odpowiada na pytania Ukraińców o powód jego przyjazdu na front.
– Co robisz na tej wojnie? Po co ty tutaj walczysz? – zapytali Ukraińcy. Rosjanin odparł, że przyjechał, by walczyć z Polakami.
Ukraińscy żołnierze spytali okupanta, ilu Polaków widział na ich terytorium. Ten przyznał, że nie widział ani jednego. Podkreślił, że Polacy chcą zająć ukraińską ziemię.
Słowa Rosjanina pasują do propagandy głoszonej w tamtejszych mediach, w świetle licznych porażek na froncie. Propagandyści przekonują, że gdy rosyjska armia musi się wycofywać, jest to związane z operacjami Polaków i NATO.
Trudna sytuacja w Ukrainie. Problemy z dostawami prądu
W niedzielę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił, że sytuacja w Odessie, jak również w innych rejonach kraju jest trudna, w wyniku rosyjskich ataków na ukraińską sieć energetyczną.
— Robimy wszystko, żeby przywrócić światło w Odessie — zapewnił Zełenski.
Wojska rosyjskie zaatakowały, wykorzystując głównie irańskie drony, południowe obwody Ukrainy wraz z Odessą w nocy z piątku na sobotę. Celem tych ataków były przede wszystkim obiekty infrastruktury energetycznej.
Zełenski podkreślił, że "bardzo trudna sytuacja", jeśli chodzi o dostawy prądu, jest także w innych rejonach, do których zaliczył m. in. Lwów, Winnicę, Kijów, Tarnopol i Sumy.
Od kilku tygodni rosyjskie ataki koncentrują się na ukraińskiej infrastrukturze energetycznej, powodując znaczne zniszczenia w tym sektorze i problemy z dostawami prądu i wody.
Ukraińcy atakują rosyjskie bazy
W weekend doszło do wybuchu w mieście Kadijiwka na terytorium samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.
— Doszło tam do eksplozji w hotelu, gdzie mieściła się siedziba tak zwanej grupy Wagnera — poinformował za pośrednictwem Telegramu szef regionu Sierhij Hajdai.
W sobotę wieczorem Ukraińcy uderzyli także w zajęty przez rosyjskich żołnierzy hotel w Melitopolu. Według "Guardiana" był to jeden z kilku ataków na rosyjskie bazy. Wybuchy odnotowano też m. in. na okupowanym przez Rosjan Krymie, w tym w Sewastopolu i Symferopolu.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka