Fundacja Zakres, która była odpowiedzialna za prowadzenie zbiórki zainicjowanej przez dziennikarza Piotra Zychowicza na rzecz polskiego ochotnika na Ukrainie, "Krzysztofa X", poinformowała o jej zawieszeniu.
— Ze smutkiem musimy poinformować, że cele związane ze zrzutką na "Krzysztofa X" ps. Duch, gościa programu Piotra Zychowicza, nie zostaną zrealizowane — przekazano w oświadczeniu. Chodzi o "nieprawidłowości" w 3 Batalionie Legionu Międzynarodowego, w którym służy Polak.
Zbiórka na rzecz "Ducha"
W połowie października, z inicjatywy Piotra Zychowicza, uruchomiona została zbiórka na rzecz "Krzysztofa X", ps. Duch, którą prowadziła Fundacja Zakres i portal Zła Ambasada.
— Na czele jednego z międzynarodowych oddziałów walczących na Ukrainie stoi polski żołnierz Krzysztof X. Razem ze swoimi ludźmi codziennie naraża życie stawiając czoła rosyjskiej agresji. Niestety oddział ma problemy z zaopatrzeniem. Im dłużej trwa wojna - tym bardziej brakuje sprzętu — czytamy na stronie zbiórki. Organizatorzy podkreślili, że zebrane środki przeznaczone zostaną na zakup m. in. noktowizorów, lornetek czy radiotelefonów. — Jeżeli się uda zebrać więcej środków - kupimy dla chłopaków dwa samochody — dodano.
Od początku zbiórki, ponad 4500 darczyńców wpłaciło w sumie ponad 800 tys. zł. W sobotę Fundacja Zakres poinformowała w swoim oświadczeniu o zawieszeniu zrzutki.
Fundacja Zakres wycofuje się ze zbiórki Zychowicza
— Szanowni Państwo, z uwagi na dostarczane nam informacje już od pierwszych dni zbiórki, zarówno od polskich i ukraińskich dziennikarzy, walczących na Ukrainie żołnierzy oraz wolontariuszy działających przy SZU, jak i od osób trzecich, ze smutkiem musimy poinformować, że cele związane ze zrzutką na "Krzysztofa X" ps. Duch, gościa programu Piotra Zychowicza, nie zostaną zrealizowane — oświadczyła na Twitterze Fundacja Zakres.
— Wielotygodniowa weryfikacja doprowadziła nas do punktu, gdzie ze stanowczością możemy stwierdzić, że w związku z nieprawidłowościami w Legionie Miedzynarodowym (zwłaszcza 3 Batalionie pod dowództwem Bogdana M. pod którym służy „Krzysztof X”) oraz z najbliższym otoczeniem i samym gościem wywiadów u Piotra Zychowicza "Krzysztofem X" ps. Duch, przekazanie pomocy naraża Fundację na negatywne konsekwencje prawne, jak i może stanowić medialne zagrożenie dla wszystkich zbiórek organizowanych na rzecz pomocy Ukrainie, czy też stać się pożywką dla rosyjskiej propagandy — wyjaśniono.
Podkreślono, że zarówno w Polsce jak i na Ukrainie toczą się śledztwa w sprawie wspomnianego batalionu. Wskazano, że w związku z tym Fundacja nie może podzielić się publicznie wszystkimi informacjami.
Śledztwo w sprawie batalionu "Krzysztofa X"
— W świetle posiadanych materiałów oraz nagranych i zapisanych rozmów z wieloma niezwiązanymi ze sobą informatorami, jesteśmy gotowi bronić stanowiska oraz dobrego imienia Fundacji przed każdą wymaganą instancją oraz pozostawiamy swoją decyzję jako ostateczną bez względu na dotychczasowe naciski ze strony red. Zychowicza, "Krzysztofa X" oraz towarzyszących im osób trzecich niezwiązanych formalnie ze zbiórką, aby mimo wielu wątpliwości realizować cel zbiórki — pisze Fundacja Zakres.
Podkreślono również, że początkowo Fundacja "poddała się emocjom, wychodząc z zaufaniem i pewnością do warsztatu dziennikarskiego redaktora", licząc, że beneficjent zbiórki został zweryfikowany w sposób zapewniający przekazanie pomocy bez narażania się na konsekwencje prawne.
Fundacja Zakres zapewnia, że wszystkie osoby, które wzięły udział w zbiórce otrzymają dodatkowe informacje na temat powodów wycofania się ze zrzutki.
— Naszym celem jest niesienie pomocy, a nie utrudnianie życia ludziom, nawet tym, którzy zbłądzili i przebywają w złym otoczeniu. Dlatego nie ujawniamy do informacji publicznej prawdziwych personaliów czy miejsca przebywania "Ducha" — podsumowuje Fundacja Zakres.
Pełna treść oświadczenia dostępna jest na oficjalnym profilu Fundacji Zakres na Twitterze.
Zychowicz prosi o zwrot środków dla darczyńców
Na oświadczenie Fundacji Zakres odpowiedział w sobotę Piotr Zychowicz.
— Fundacja Zakres ogłosiła dziś w nocy, że nie zrealizuje celów zrzutki na Krzysztofa X i jego żołnierzy. Proszę Fundację o natychmiastowe zwrócenie wszystkich pieniędzy Darczyńcom. To jedyne honorowe wyjście z sytuacji — napisał na Twitterze.
Kolejne oświadczenie Fundacji Zakres
Z kolei w sobotnią noc Fundacja opublikowała kolejne oświadczenie w tej sprawie, w którym wyjaśniła, że po raz pierwszy była zmuszona "nie zrealizować celów prowadzonej zrzutki". Fundacja Zakres zaznacza, że spodziewała się "dużej fali niezadowolenia".
Dalej Fundacja poprosiła o "nie atakowanie osoby pana redaktora Piotra Zychowicza" oraz wyjaśniła, że nie chciał on celowo wprowadzić nikogo w błąd, a także nie działał na czyjąś niekorzyść.
— Nie możemy pozwolić, aby przy najmniejszym cieniu podejrzeń, oraz ciągle pojawiających się dowodach po drugiej stronie granicy, przekazywać pomoc w miejsce, gdzie nie jest pewne, że zostanie ona wykorzysta we właściwy sposób lub pozostanie "wystarczająco długo" na stanie jednostki — czytamy. (ciąg dalszy na następnej stronie)
Brakuje istotnych dokumentów
W dalszej części sobotniego oświadczenia Fundacja wyjawiła, że od początku zbiórki nie otrzymała ona ani jednego oficjalnego pisma wojskowego, "który ma swoją formę, miejsce na pieczątki, sygnatury, podpisy etc".
— Jest to podstawowy dokument, na którym opiera się rozliczanie przekazywanej pomocy — podkreślono. — To w oparciu o takie dokumenty, można ze spokojem obdarować beneficjenta — dodano.
— Niestety od wielu miesięcy, na Ukrainie znany jest problem ze stanem magazynowym jednostek, którymi dowodził Bogdan M. obecny dowódca 3 batalionu w którym służy "Krzysztof X" — pisze Fundacja. — To m. in w sprawie tej jednostki trwa śledztwo redakcji Kyiv Indepentent oraz krąży wiele niepokojących doniesień z obwodu charkowskiego.
Fundacja Zakres szuka informacji o "Krzysztofie X"
Fundacja opisała, że w trakcie uzgadniania formalności "Krzysztof X" przekazał dokumenty oraz prośbę o kontakt z firmą militarną "opisaną, jako zaufaną, z którą ich oddział współpracuje".
— Niestety okazało się, że jest to firma odpowiedzialna za defraudacje środków z wielokrotnie większej od naszej zbiórki na pomoc Sił Zbrojnych Ukrainy oraz wobec której toczy się śledztwo w polskiej prokuraturze — czytamy.
— Jest to niestety wierzchołek góry lodowej. Jest wiele rzeczy, które chcemy pozostawić dziennikarzom, a na które nie mamy czasu, warsztatu, kontaktów i kompetencji — pisze Fundacja, która na koniec poinformowała, że szuka informacji "o Krzysztofie Sołtysiaku ps. Duch, Polaku walczącym pod Kijowem na początku wojny".
— Niestety naszymi kanałami nie jesteśmy w stanie nawiązać kontaktu, prosimy więc o udostępnienia. Krzysztof Sołtysiak nie zasłaniał twarzy, udzielił na początku wojny wywiadu dla jednego z wojskowych funpage. Prowadził korespondencje jeszcze pod koniec maja br. choć opisywał w niej swój pobyt w szpitalu. Zależy nam na poznaniu jego historii — podsumowuje Fundacja Zakres.
Pełna treść drugiego oświadczenia Fundacji dostępna jest na Twitterze.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka