Jarosław Gowin ma kończyć karierę polityczną. Przekazać władzę we własnej partii. Czy to klęska tego polityka, jego środowiska, czy całej opcji politycznej, kierującej swój przekaz do elektoratu mniej zaangażowanego, niezwiązanego ani z PiS, ani z PO?
Przeczytaj też:
Gowin postanowił. W sobotę nastąpi symboliczna decyzja
Jest jednak kwestia samej opcji. Jarosław Gowin był uważany za kogoś, kto należy do prawej flanki PO. Potem miał tworzyć umiarkowane skrzydło Zjednoczonej Prawicy, wreszcie samodzielny ruch. Odwoływał się do konkretnego elektoratu, który jest pośrodku. Popełnił błędy, czy taki elektorat po prostu nie istnieje?
Wyborcy środka oczywiście są, choć jest ich niewielu. To ludzie, których dawniej określano mianem „sierot po POPiS-ie”. Ale nawet dla tych wyborców działania Gowina były zbytnim przechodzeniem ze skrajności w skrajność. To nie był polityk drugiego szeregu po prostu z jakiegoś skrzydła, ale minister, wicepremier, pełniący ważne funkcje. A Donald Tusk dał wyraźny sygnał, że nie ma mowy o żadnej współpracy z Gowinem. To okazało się decydujące dla przyszłości politycznej byłego wicepremiera.
Oczywiście elektorat środka istnieje, ale nie jest to grupa, która mogłaby poprzeć Porozumienie. O zagospodarowanie tych wyborców mogłaby zawalczyć Koalicja Obywatelska, ale Tusk poszedł w radykalnym kierunku. Zjednoczona Prawica miałaby jedną możliwość odzyskania tych wyborców. Gdyby zerwała z Solidarną Polską, a z rządu odszedł Zbigniew Ziobro. Wtedy moim zdaniem scenariusz byłby trochę podobny do tego z odejściem Porozumienia. To znaczy partia Zbigniewa Ziobry podzieliłaby się na tych, którzy odchodzą z liderem, i na tych, którzy przy nim trwają. To jedno. Ale też PiS mógłby wtedy przyjąć narrację, że oto radykałów już nie ma, a partia idzie w bardziej umiarkowanym kierunku.
Oczywiście, że będą próby zagospodarowania poparcia przysłowiowego sklepikarza, drobnego przedsiębiorcy. Wyborców tych będzie oczywiście próbował przejąć PSL. Ale nie wykluczam, że w trakcie kampanii wyborczej będziemy świadkami powstania zupełnie nowych partii.
Rozmawiał Przemysław Harczuk
Przeczytaj też:
"Tu nie chodzi o to, czy się lubi Niemców, czy nie". Gen. Skrzypczak o aferze z Patriotami
Kto zostanie powołany na ćwiczenia wojskowe? Szef centrum rekrutacji ucina spekulacje
Komentarze
Pokaż komentarze (24)