W Czechach brakuje leków. Wśród nich podstawowych antybiotyków i zwykłych leków przeciwbólowych. Zdesperowani Czesi jeżdżą po nie nawet do Polski. Tak złej sytuacji jeszcze w Czechach nie było – przekazują czescy lekarze i farmaceuci.
W Czechach brakuje leków
W Czechach brakuje niektórych leków, w tym przeciwbólowych i podstawowych antybiotyków; Czesi jeżdżą po nie do Polski lub szukają ich w internecie - informuje w czwartek dziennik „Hospodarzske Noviny”. Lekarze i farmaceuci twierdzą, że to największe braki niektórych specyfików w historii.
Polecamy:
Niedostępne są podstawowe antybiotyki, zwłaszcza penicylina, ale także leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe dla dzieci, takie jak Panadol, Ibalgin czy Nurofen. Brakuje również leków na kaszel i ból gardła, takich jak Strepfen czy Tantum Verde.
„Odczuwamy niedobory syropów przeciwbólowych i czopków dla dzieci na bazie ibuprofenu lub paracetamolu, dla których niestety nie ma odpowiedników. Nie ma ich też dla czopków na hemoroidy” – gazeta cytuje Marka Hubacza, rzecznika sieci aptek Benu.
Czesi szukają leków w Polsce
Niektórzy Czesi próbują znaleźć niedostępne leki w Polsce, gdzie, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, mogą realizować recepty przepisane przez czeskich lekarzy. Potrzebna jednak jest recepta papierowa, a nie jej - popularna w Czechach - elektroniczna wersja.
Innym rozwiązaniem, na które zwracają uwagę dziennikarze, są zakupy w internecie. Takie transakcje są jednak w Czechach zakazane. Państwowy Instytut Kontroli Leków (SUKL) monitoruje ogłoszenia i w ciągu ostatnich dwóch lat wymierzył 43 grzywny o łącznej wysokości 2 247 000 koron, czyli ponad 92 tys. euro.
Brakuje leków w Czechach. Problem na lata?
Szef Czeskiego Związku Firm Farmaceutycznych Filip Vrubel powiedział dziennikowi, że leków może brakować przez kolejny rok lub dwa. Jego zdaniem jest kilka przyczyn braków. W trakcie pandemii Covid-19 zerwały się łańcuchy dostaw, a zmiana dostawców w ściśle regulowanej branży farmaceutycznej wymaga uzyskania wielu pozwoleń. Ponadto światowy rynek leków jest silnie uzależniony od produkcji w Chinach i Indiach. Około dwóch trzecich wszystkich leków sprzedawanych na świecie, pochodzi z Azji. Brakuje nie tylko komponentów do leków, ale także specjalistycznych opakowań, które do Europy Zachodniej bardzo często trafiały z Ukrainy.
Jak piszą „Hospodarzske Noviny” Czechy nie miały dotąd strategii radzenia sobie z brakami podstawowych leków. Od jesieni Ministerstwo Zdrowia przygotowuje ustawę, zgodnie z którą producenci byliby zobowiązani do posiadania dwumiesięcznych zapasów niektórych leków.
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości