Joanna Kurska dostała zaproszenie na spotkanie od prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza tuż po tym, jak Jacek Kurski nagłośnił na Twitterze, że dostaje nową pracę w Banku Światowym. Pracownicy telewizji podejrzewają, że może zostać odwołana z funkcji szefowej "Pytania na śniadanie" - informuje serwis wirtualnemedia.pl
Joanna Kurska wezwana na rozmowę do prezesa TVP
W firmie mówi się, że Matyszkowicz zaprasza ją do siebie, żeby wybadać, jakie są jej dalsze plany, czy wyjeżdża z kraju z mężem, czy też zostanie. Pewnie od tego zależeć będą dalsze jej losy w TVP. Choć nie tylko od tego - mówią nieoficjalnie członkowie redakcji „Pytania na śniadanie”.
W środę Jacek Kurski poinformował, że rozpoczął pracę jako alternate executive director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. "Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest" - napisał były prezes TVP na Twitterze.
Nowa praca wiąże się z koniecznością częstego pobytu za Oceanem. Nie wiadomo jeszcze, czy Jacek Kurski planuje przeprowadzić się tam na stałe i zabrać rodzinę, czy będzie regularnie latał samolotem między Waszyngtonem a Warszawą.
Joanna Kurska napisała na Facebooku, że jest dumna z męża.
Kurska powiedziała, że nie chce wyjeżdżać
W rozmowie z pracownikami "Pytania na śniadanie" Joanna Kurska miała powiedzieć, że nie chce i nie może wyjechać, choćby dlatego, że ma tutaj rodzinny dom i wiążą ją na miejscu także inne rodzinne sprawy. Nie chce także rezygnować z pracy w TVP.
Na jej dalszych losach ma zaważyć czwartkowe spotkanie na 10. piętrze gmachu z prezesem Matyszkowiczem. - Niewykluczone, że teraz, kiedy Jacek Kurski nie ma już aż takiej władzy w TVP, Matyszkowicz dojdzie do przekonania, że chce zerwać wszystkie więzy łączące go z Kurskimi. Pewnie nie zwolni jej z pracy, ale może odwołać ze stanowiska szefowej „Pytania na śniadanie” i zaproponować inny, mniej eksponowany fotel. Rozgrywka ma na pewno drugie, polityczne dno – mówią anonimowi informatorzy, z którymi rozmawiała redakcja wirtualnemedia.pl.
Jacek Kurski miał otrzymać posadę w rządzie
Kilka dni temu reporter Radia ZET Mariusz Gierszewski ujawnił, że Kurski miał zażądać od Jarosława Kaczyńskiego odwołania premiera Mateusza Morawieckiego i „utrzymania skutecznej linii” w informacji TVP. Kaczyński jednak odmówił. Jacek Kurski miał też powiedzieć prezesowi PiS, że nie chce w 2023 roku firmować kampanii, „której twarzą będzie Morawiecki, bo oznacza to polityczną klęskę”. Nie przyjął też rządowych propozycji od Kaczyńskiego, który dał mu z kolei zielone światło na szukanie zajęcia z dala od polityki. Gierszewski twierdzi, że Kurski miał zostać ministrem cyfryzacji.
Joanna Kurska jest producentką "Pytania na śniadanie' od września br. Za jej rządów program notuje lepsze wyniki oglądalności.
ja
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Kultura