Eksperci spodziewają się, że nadchodząca zima może znacznie wpłynąć na ceny gazu w całej Europie, które mają rosnąć wraz ze spadkiem temperatury. Według prognoz nad kontynent nadciąga arktyczny front. Agencja Bloomberga podkreśla, że dzieli nas zaledwie kilka stopni od krytycznej sytuacji, w której dojść może nawet do przerw w dostawach prądu.
We wtorek rano kontrakty na gaz w Amsterdamie (ICE Entawex Dutch TTF), będące punktem odniesienia dla cen gazu w Europie, wzrosły do poziomu 140 euro za MWh. Tym samym ceny gazu wzrosły o blisko 4 procent.
W europejskich krajach spadają temperatury, co zwiększa zapotrzebowanie na gaz i zarazem wystawia na próbę system energetyczny w tej części świata.
Nadchodzi ostra zima
Według najnowszych prognoz pogody w ciągu następnych dwóch tygodni nad Europę ma napłynąć arktyczne powietrze. Firma meteo Maxar Technologies Inc. podkreśla, że szczególną gotowość na tę sytuację powinna wykazać Wielka Brytania.
Javier Blas z agencji Bloomberga ostrzega, że od krytycznej sytuacji, grożącej przerwami w dostawach prądu w niektórych częściach Europy, dzieli nas zaledwie kilka stopni. Jego zdaniem blackouty mogą wystąpić we Francji, Finlandii, Irlandii i Szwecji.
Organizacja zrzeszająca dostawców prądu z 35 europejskich krajów, ENTSO-E, w swoim raporcie podkreśla, że "sytuacja tej zimy jest krytyczna, ale możliwa do opanowania". Pomimo wyższego zapotrzebowania na gaz w Europie, jego ceny nadal są utrzymywane w ryzach. Wpływa na to fakt, że wypełnienie magazynów tym surowcem w Europie wynosi ponad 90 procent i jest powyżej 5-letniej średniej na tę porę roku.
Co z globalnym ociepleniem?
Pomimo spadków temperatury w Europie, zaznaczyć należy, że koniec jesieni w tym roku był wyjątkowo ciepły. Dodatkowo ogólny trend związany z globalnym ociepleniem wskazuje, że bardzo prawdopodobnym jest, że nadchodząca zima będzie jedną z najcieplejszych.
Październik tego roku był najcieplejszy w historii. Według danych UE w miesiącu tym odnotowano temperatury o dwa stopnie wyższe niż wynosiła średnia z lat 1991-2020. Był to jeden z czynników, przez który ceny gazu w październiku i listopadzie spadły poniżej 100 euro za MWh.
Mimo to, ceny tego surowca i tak są kilka razy wyższe od średniej z ostatnich lat, czego powodem jest wojna w Ukrainie.
Co z przyszłą zimą?
Jak wskazują eksperci, Europa jest w dużej mierze zabezpieczona na nadchodzącą zimę. Okazuje się, że bardziej problematyczne może być zapełnienie magazynów przed przyszłoroczną zimą.
— Oczekuje się, że podaż gazu w Europie pozostanie napięta, zwłaszcza zimą 2023-24. To oznacza, że ceny tego paliwa mogą ponownie mocniej wzrosnąć, a zmienność cen prawdopodobnie będzie się utrzymywać — piszą w raporcie eksperci Oxford Institute for Energy Studies.
Blackouty podczas zimy wiążą się z ogromnym ryzykiem. W lutym ubiegłego roku, w wyniku kilkudniowej awarii sieci w Teksasie, spowodowanej rekordowo niskimi temperaturami, zmarło kilkaset osób – głównie z powodu skrajnego wyziębienia organizmu. Eksperci uspokajają jednak, że tak skrajny scenariusz jest mało prawdopodobny w Europie, ponieważ europejska sieć jest dużo lepiej przygotowana na takie sytuacje.
RB
Inne tematy w dziale Rozmaitości