Polska reprezentacja piłkarska jest pod ostrzałem krytyki od powrotu z Kataru. Nie chodzi tylko o styl gry w fazie grupowej, ale oskarżenia o pazerność i grę dla drużyny narodowej dla milionowych premii. We wtorek dojdzie do pilnego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z Robertem Lewandowskim - ujawnił Mateusz Borek.
W poniedziałek "WP Sportowe Fakty" i "Super Express" ujawniły, że polscy piłkarze wynegocjowali od szefa rządu na spotkaniu przed mundialem od 30 mln zł do 50 mln złotych. Przed meczem z Argentyną w drużynie piłkarskiej miało dojść do małego konfliktu, czy dzielić te pieniądze wedle wkładu rozegranych minut, czy wszystkim dać po równo. Zwolennikiem drugiej opcji był Robert Lewandowski. Poza tym, piłkarze uważali, że sztab reprezentacji zasługuje na 10 proc. z kwoty, ale trener i jego ludzie chcieli 20 proc. Z kolei zarząd PZPN czuł się oszukany negocjacjami za plecami Cezarego Kuleszy i posada Michniewicza wisi na włosku.
Zobacz więcej:
Gigantyczna premia dla piłkarzy za wyjście z grupy od rządu. Kwota robi wrażenie
Rzecznik rządu komentuje doniesienia o gigantycznej premii dla piłkarzy Michniewicza
Lewandowski wywołał burzę. Wystarczyło jedno zdanie
Ogromny spór o premie
"Premier miał przyjmować to do wiadomości, ale na końcu nikt tak naprawdę nie wiedział, jaka kwota została ostatecznie ustalona. Na spotkaniu nie padły żadne konkrety, w jakiej formie i na jakich zasadach miałaby być ona wypłacana. Ta „umowa" pomiędzy stronami była bardzo luźna i na początku wielu zawodników nawet nie wzięło jej na poważnie" - relacjonował portal meczyki.pl.
Wydawało się, że po konferencji prasowej rzecznika rządu Piotra Muellera będzie to koniec historii. Wczoraj najbliższy współpracownik Morawieckiego zaprzeczył, by była w ogóle mowa o milionach dla polskich piłkarzy, a o wsparciu dla funduszu na rzecz rozwoju piłki nożnej w kraju. Na tym jednak afera się nie zamknie.
Wkrótce spotkanie Morawieckiego z Lewandowskim
- Dostałem informację, że jutro [tj. 6 grudnia - przyp. red.] ma dojść do spotkania pana premiera z kapitanem. Wierzę, że jakoś wyjdą obronną ręką, tak jak Wojciech Szczęsny w wielu interwencjach na tym mundialu, z tej sytuacji - ogłosił Mateusz Borek w "Kanale Sportowym".
Lewandowski zdyskwalifikowany. Barcelona odwoła się do trybunału w Lozannie
GW
Inne tematy w dziale Sport