W Pradze w niedzielę wieczorem wylądował samolot EasyJet z Krakowa do Bristolu. Powodem niepokoju była wiadomość o rzekomej bombie na pokładzie.
EasyJet ok. g. 22.50 w niedzielę pojawił się nieoczekiwanie na lotnisku w Pradze do kontroli. Docelowym miejscem podróży z Krakowa był Bristol w Anglii. "O 22:50 samolot Kraków-Bristol bezpiecznie wylądował na lotnisku w Pradze. Pojawiły się doniesienia o możliwej bombie na pokładzie. Czeska policja prowadzi działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom i ruchowi lotniczemu" - zakomunikowało lotnisko w Pradze.
Czytaj: Atak dronem na rosyjskie lotnisko. Nie tylko tam doszło do wybuchu
Awaryjne lądowanie w Pradze
- Po kontroli pirotechnicznej w samolocie nie stwierdzono żadnych niebezpiecznych przedmiotów - dodano. Czynności na pokładzie maszyny trwały do ok. godziny 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Wiele zgłoszeń w ostatnich miesiącach
To nie pierwszy przypadek alarmu z potencjalnym ładunkiem wybuchowym, który potem jest sprawdzany. W listopadzie w niemieckim Padeborn lądował samolot pasażerski linii WizzAir, lecący z Poznania do Londynu. Ryanair z Poznania do Tel Awiwu musiał pojawić się w Debreczynie, by przejść drobiazgową kontrolę po zgłoszeniu umiejscowienia potencjalnej bomby. Wiosną niepokojące informacje napływały od pasażerów na Lotnisku Chopina przed podróżą z Warszawy do Madrytu samolotem PLL LOT.
Zobacz:
Alarm bombowy w samolocie PLL LOT lecącym z Warszawy do Pragi
Alarm bombowy na Lotnisku Chopina. Służby sprawdzały niepokojące wieści
Zawrócony samolot LOT-u, wszczęto alarm. Oto szczegóły
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka