Miejsce wybuchu gazu w budynku mieszkalnym w Ustroniu. Fot. PAP/Tomasz Wiktor
Miejsce wybuchu gazu w budynku mieszkalnym w Ustroniu. Fot. PAP/Tomasz Wiktor

Tragedia w Ustroniu. Kolejna fatalna wiadomość

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Ciało drugiego z poszukiwanych mężczyzn znaleźli w niedzielę wieczorem ratownicy w gruzowisku zniszczonego przez eksplozję domu w Ustroniu – poinformował w niedzielę wieczorem burmistrz tego miasta Przemysław Korcz.

Eksplozja w Ustroniu

– Ratownicy dotarli do drugiej osoby. Niestety, również nie żyje – poinformował wieczorem burmistrz Korcz.

Polecamy:

Jak dodał, strażacy nie zakończyli jeszcze akcji. – Ona trwa nadal w dwóch kierunkach. Po pierwsze ratownicy zabezpieczają gruzowisko rozbierając jedną ze ścian nośnych, by nie stwarzała zagrożenia. Miejsce jest także jeszcze przeszukiwane, choć prawdopodobieństwo, że zostaną znalezione inne osoby jest znikome. Wszystko trzeba sprawdzić – podkreślił burmistrz.

Wskazał, że do części Ustronia, w pobliżu miejsca wybuchu, służby doprowadzają już gaz, który po eksplozji został odcięty. Zaznaczył zarazem, że do zniszczonego budynku gaz nie docierał. Mieszkańcy – dwie rodziny – używali butli. – Nitka gazociągu tam dochodziła, ale budynek nie był do niej podpięty – zaznaczył Korcz.


Dwaj mężczyźni nie żyją. Prawdopodobna przyczyna

Wcześniej, ratownicy dotarli do ciała pierwszej ofiary. Rzecznik cieszyńskich strażaków mł. bryg. Michał Pokrzywa dodał, że drugi z mężczyzn znajdował się około 3 metrów od pierwszego. Dodał, że z uwagi na stan budynku trudno powiedzieć, czy znajdowali się w tym samym pomieszczeniu w chwili wybuchu.

Ofiary to mężczyźni w wieku około 60 lat.

Do wybuchu doszło w niedzielę przed godziną 10. Dom, składający się z dwóch mieszkań, został zniszczony. Spod gruzów ratownicy wydobyli żywą kobietę. Trafiła do szpitala. Trzech osób, które tam mieszkały, nie było w domu. Przyczyna wybuchu nie jest znana. Najprawdopodobniej eksplodowała butla z gazem.

Ciężki sprzęt i 40 zastępów straży pożarnej

Na miejscu działa ciężki sprzęt i 40 zastępów staży pożarnej - 140 ratowników. Byli tam m.in. wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz, burmistrz Ustronia Przemysław Korcz, zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Arkadiusz Przybyła i śląski komendant wojewódzki nadbryg. Jacek Kleszczewski.

Jan Chrząszcz oraz Przemysław Korcz zapewnili, że osobom poszkodowanym udzielona zostanie pomoc psychologiczna. Są dla nich przygotowane dwa mieszkania.

Strażacy dziękowali władzom miejskim, które zabezpieczyły im wsparcie – ciepłe napoje u posiłki oraz zaplecze w szkole podstawowej.

KW

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości