- Trafiliśmy na mistrza świata, ale ja oczywiście jestem pełen wiary - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński przed niedzielnym meczem Polska-Francja na mistrzostwach świata w Katarze. Jak dodał, przy każdym korzystnym dla Polski wyniku "będzie skakał w powietrze".
Już dziś piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się z Francją w 1/8 finału w mistrzostwach świata w Katarze.
Kaczyński: Będę skakał w powietrze
O wynik meczu był pytany na sobotnim spotkaniu z mieszkańcami Legnicy prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Ja bym naprawdę marzył o tym, żeby się powtórzyły czasy, kiedy jesteśmy przynajmniej w tej czwórce tzn. przynajmniej możemy liczyć na czwarte, a może nawet na trzecie miejsce - powiedział. - Trafiliśmy na mistrza świata, ale ja oczywiście jestem pełen wiary - dodał.
- Każdy korzystny dla nas wynik, w tym wypadku to musi być zwycięstwo, choćby o jeden punkt, to będę skakał w powietrze - powiedział Jarosław Kaczyński.
"Trochę szczęścia się przydaje"
Prezes PiS pytany z kolei w TVP3 Gorzów Wielkopolski, czy polskiej reprezentacji w meczu z obrońcami tytułu potrzeba będzie cudów, odparł: "Cuda się czasem zdarzają i się przydają".
- Ale tutaj trzeba po prostu trochę szczęścia i dobrego dnia. Drużyny są tak jak ludzie. Czasem mają lepszy dzień, czasem gorszy. Będzie dobry dzień, troszkę szczęścia zawsze się przydaje, i możemy być w kolejnej fazie - powiedział Kaczyński.
Pytany o scenariusz, w którym o awansie do ćwierćfinału decydowałyby rzuty karne, stwierdził, że "to jest zawsze ryzykowne". - Wolałbym, żeby był ten jeden gol przewagi - dodał prezes PiS.
Początek niedzielnego meczu w Dausze o godz. 16. Sędziował będzie 39-letni Jesus Valenzuela z Wenezueli.
ja
Zobacz też:
Inne tematy w dziale Sport