Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro był gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM. Prokurator generalny pytany był m.in. o kontakty z PiS i środowiskiem premiera oraz o sprawę prokurator Ewy Wrzosek.
Ziobro o relacjach ze środowiskiem premiera
Ziobro podkreślił, że wynika to z zasadniczego sporu w kontekście relacji Polski z Unią Europejską i sposobem prowadzenia polityki z UE. Dopytany, czy chodzi tylko o to, odpowiedział: "Tak, o to chodzi, to jest istota sporu". "Przypomnę, różnice między nami nie są znane od wczoraj, tylko pojawiły się one na kanwie tego, czy ustępować wobec żądań UE i czy przyniesie to pożądane dla Polski efekty. Pan premier wybrał drogę ustępstw, my uważaliśmy że będzie to miało fatalne konsekwencje" - powiedział.
Ziobro uderza w premiera: Na jego miejscu oddałbym się do dyspozycji
Lider SP przypomniał, że minęły dwa lata od kiedy premier Morawiecki obiecywał, że Polska otrzyma wynegocjowane pieniądze z Funduszu Odbudowy. "Pan premier mówił, że pieniądze będą, a szantażu nie będzie i co, jak jest? Nie ma pieniędzy - jest szantaż" - ocenił.
– Okazuje się, że nie ma [pieniędzy] i teraz trwa próba zwalenia odpowiedzialności czy przeniesienia na swoich kolegów, którzy ostrzegali przed tym i byli w tej sprawie… – mówił dalej.
– Mówiłem coś zupełnie innego: nie podpisujmy tego cyrografu, bo skończy się to szantażem wobec Polski. To przygotowali Niemcy, perfidnie i celowo po to, aby nas szantażować, blokować pieniądze i wpływać na bieg wydarzeń w Polsce – dodał.
Ziobro o sprawie prokurator Wrzosek
Prokuratura Regionalna w Szczecinie w czwartek skierowała do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetów dwóm warszawskim prokuratorkom: Ewie Wrzosek i Małgorzacie M. Obie zawieszono na pół roku. Zarzuty, które śledczy zamierzają im przedstawić, dotyczą przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i - wobec prok. Ewy Wrzosek - także zaangażowania się w działalność polityczną.
Ewa Wrzosek, odnosząc się do zarzutów, powiedziała w RMF FM, że jej telefon został nielegalnie zhakowany przy użyciu oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, które daje możliwość manipulacji treściami oraz "umieszczania treści, których tam wcześniej nie było, czy też usuwania informacji, które były".
Zaznaczył, że gdyby prokuratura nie była pewna, co do przedmiotu sprawy, to nie wystąpiłaby do sądu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prokurator. "Ten materiał dowodowy w bardzo wysokim stopniu uprawdopodabnia popełnienie przestępstwa przez panią Wrzosek" - dodał.
W ocenie Ziobry osoba podejrzana ma prawo "mijać się z prawdą" i formułować swoją linię obrony. "Tak traktuje wypowiedź pani Wrzosek, jako właśnie przygotowanie się do tej przyszłej roli procesowej, która jest wysoce prawdopodobna" - ocenił.
"Prokuratura zebrała materiał dowodowy, który jest dość bogaty i wskazuje na to, że pani prokurator przekazywała osobom nieuprawnionym informacje ze śledztw, które są tajne" - powiedział.
MP
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (108)