"Jutro lepiej odśpiewajmy tę zwrotkę z Czarnieckim. Ta z Bonapartem brzmi jakoś gorzej" - napisał na Twitterze Donald Tusk, przypominając o jutrzejszym meczu reprezentacji Polski z Francją podczas 1/8 finałów Mistrzostw Świata w Katarze.
Tusk przed meczem z Francją nawiązuje do hymnu
Internauci są zdziwieni wpisem lidera PO i zarzucają mu trolling. Polskiego hymnu nie śpiewa się przecież od drugiej zwrotki, w której występuje postać cesarza Francuzów, mającego także zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej, Napoleona Bonapartego, ani od trzeciej, w której występuje hetman Stefan Czarniecki, tylko po kolei, tak jak w oryginalnym zapisie.
"Śmieszkowanie z symboli narodowych to słaba prowokacja" - piszą użytkownicy Twittera. Inni dziwią się, dlaczego mielibyśmy zmieniać nasz hymn narodowy w imię politycznej poprawności,
Polski hymn narodowy od odzyskania niepodległości w 1918 roku nieprzerwanie towarzyszy polskim sportowcom. W trakcie meczów piłkarskich przybiera on specjalną wagę. Piłkarze na murawie wykonują "Mazurka Dąbrowskiego". Towarzyszą im kibice zarówno na stadionie, jak i przed telewizorami. Śmieszkując z hymnu narodowego Donald Tusk może sobie strzelić w stopę.
Bilans meczów Polaków z Francuzami
Broniąca tytułu Francja będzie rywalem reprezentacji Polski w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Niedzielny mecz będzie 17. w historii potyczek obu zespołów. Bilans dotychczasowych jest korzystny dla "Trójkolorowych", a biało-czerwoni czekają na zwycięstwo od 40 lat.
Rywale wygrali osiem razy, pięć meczów zakończyło się remisem, a w trzech zwyciężyli Polacy. Bramki: 27-16 na korzyść Francji. Ponadto w 1952 podczas igrzysk olimpijskich polscy piłkarze wygrali w Lahti 2:1, ale mecz ten nie jest uznawany za oficjalny.
Z rejestru oficjalnych meczów wynika, że oba zespoły były wobec siebie bardzo gościnne. Francuzi wygrali na polskich stadionach m.in. w 1991 roku w Poznaniu 5:1, a w 1967 w Warszawie - 4:1. Z kolei Polacy zwyciężyli m.in. w Paryżu 3:1, a w 1982 roku, po hiszpańskim mundialu, pokonali drużynę Francji w jej stolicy aż 4:0.
Reprezentacji Polski nigdy nie udało się pokonać Francuzów przed własną publicznością. Oprócz dwóch zwycięstw w Paryżu, wygrali również spotkanie o trzecie miejsce mistrzostw świata w Hiszpanii (w Alicante 3:2).
Ostatnim polskim piłkarzem, który strzelił gola Francuzom jest Andrzej Juskowiak. Miało to miejsce w sierpniu 1995 roku w spotkaniu eliminacji Euro-96, które w Paryżu zakończyło się remisem 1:1.
ja
Inne tematy w dziale Sport