PiS składa w Sejmie projekt ustawy o utworzeniu komisji weryfikacyjnej ds. rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo Polski w latach 2007-2002. Główny nacisk w pracach ma być położony na kwestie energetyczne. Komisja ma przypominać reprywatyzacyjną, kierowaną przez Patryka Jakiego.
- Składamy do Sejmu ustawę o państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 - przekazał w czwartek poseł PiS Kazimierz Smoliński. Komisja wzorem m.in. komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji ma być guasi organem administracyjnym.
Zobacz o komisji:
PiS uderzy w opozycję komisją weryfikacyjną? Prezes i premier zaprezentowali projekt
Mocna decyzja premiera Morawieckiego. Będzie komisja ds. uzależnienia Polski od Rosji
Wtedy ruszy komisja weryfikacyjna ws. powiązań z Rosją. Sobolewski ujawnił termin
Szczegóły o nowej komisji
- Będzie funkcjonowała przy Kancelarii Premiera. W skład tej komisji będzie wchodziło dziewięciu członków powoływanych przez Sejm. Przewodniczącego tej komisji wyznaczy Prezes Rady Ministrów. W skład komisji mogą wchodzić posłowie i osoby spoza parlamentu. Zakładam, że będą to też eksperci. To jest tak, jak w komisji warszawskiej. Takie same zasady i takie same koszty funkcjonowania - porównał Smoliński.
- Komisja ma badać wpływy rosyjskie, jeśli chodzi o funkcjonariuszy państwowych, ale także członków zarządów, pracowników, syndyków spółek Skarbu Państwa i spółek, na które Skarb Państwa ma wpływ. Chcemy, żeby przez komisję została zbadana cała kadencja poprzedniego rządu i siedem lat obecnej koalicji - wspomniał polityk PiS.
Inny poseł PiS, Marek Suski powiedział, że wyjaśnienie rosyjskich wpływów jest niezwykle ważne. - Opozycja z Donaldem Tuskiem na czele mówili o powołaniu komisji śledczej. Ta komisja ma szersze uprawnienia. (...) Ma też możliwości sprawdzania różnych dokumentów - ocenił.
Stopień alarmowy w Polsce. Jest decyzja premiera Morawieckiego
Wtedy ma ruszyć komisja
Komisja weryfikacyjna, która zbada zależności od Moskwy uzyska prawo do odbierania urzędnikom dostępu do poufnych dokumentów i prerogatywę usuwania polityków - wydających odpowiednie decyzje z korzyścią dla Rosji - aż na 10 lat od funkcji publicznych. W najbliższym czasie projekt zostanie przegłosowany przez Sejm. PiS chce, aby prace komisji ruszyły po nowym roku.
GW
Inne tematy w dziale Polityka