Migalski prowokował, gdy Polska grała z Argentyną. "Nie ma to znaczenia dla egzystencji"
Były europoseł Marek Migalski postanowił dorzucić swoje trzy grosze w trakcie spotkania Polska-Argentyna. Zdaniem publicysty, emocje wokół piłki nożnej nie mają znaczenia dla życia ludzi, a piłkarzy nazwał "milionerami z polskim paszportem". - Żal mi pana - ripostował dziennikarz sportowy Michał Pol.
Marek Migalski znany jest z prowokacyjnych wpisów na Twitterze. Według wielu internautów, robi tak dla atencji. Nie inaczej było podczas spotkania mundialowego Polska-Argentyna, który zdecydował o awansie Biało-Czerwonych do 1/8 finału turnieju. Polacy spisali się słabo, przegrali 0:2, ale zdarzył się piłkarski cud i Meksyk nie strzelił więcej bramek Arabii Saudyjskiej, kończąc mecz skromną wygraną 2:1.
"11 milionerów z polskim paszportem"
- Nic nie zmieni w Waszym życiu pokonanie Argentyny przez 11 milionerów z polskim paszportem. Nawet zdobycie przez nich mistrzostwa świata nie uczyni Waszego życia lepszym. Ale jest i pozytyw: ich przegrana także nie będzie miała żadnego znaczenia dla Waszej egzystencji - napisał Migalski.
Na tym jednak nie poprzestał. - Sport i patriotyzm obserwuję z uwagą. Podobnie jak religie. Same w sobie te fenomeny nie mają sensu, ale pozwalają zrozumieć jak biologia i ewolucyjna przeszłość wpływają na współczesnych ludzi i ich zachowania. Nawet te kuriozalne/dziwaczne. Wy oglądacie sport, ja oglądam Was - dodał socjolog.
Migalski wywołał ogromne kontrowersje
Migalski swoimi wpisami wzbudził ogromne emocje. Większość zarzucała mu megalomanię, nazywała go "panem marudą" i twierdziła, że teksty byłego europosła również nie wnoszą nic do życia ludzi. Zdarzały się również wpisy, sugerujące hipokryzję Migalskiego:
- Ten pan nawet nie wie co traci, nie czując tych emocji i dystansując się od nich i do nas. W sumie żal mi pana... - nie wytrzymał dziennikarz "Kanału Sportowego" Michał Pol.
GW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport