Na nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy Targówek radni PiS chcieli odwołania zastępcy burmistrza Krzysztofa Miszewskiego. Zarzucali mu m.in. współpracę z aktywistą Robertem K., który później został skazany za pedofilię. W tajnym głosowaniu wniosek upadł, przeciwni byli radni PO.
"Burmistrz utracił zaufanie"
– W naszej ocenie pan burmistrz utracił zaufanie. Dwa podstawowe powody to: brak faktur lub jakichkolwiek dowodów płatności za imprezy, które współorganizował z Robertem K. w Wiosce Żywej Archeologii oraz próba usunięcia nagrań z posiedzeń zespołu kontrolnego przez pracownika bezpośrednio podległego burmistrzowi Miszewskiemu – przekazała radna z Targówka Marta Borczyńska.
Polecamy:
Za odwołaniem burmistrza było w tajnym głosowaniu 10 radnych, 11 przeciw, a 4 radnych wstrzymało się od głosu.
Przeciwko odwołaniu - radni PO
Przeciwko odwołaniu byli radni Platformy Obywatelskiej, którzy uważali, że wniosek ma podłoże polityczne, natomiast radni Klub Radnych Mieszkańcy Bródna, Targówka, Zacisza wstrzymali się od głosu. – W dalszym ciągu koalicja rządząca na Targówku nie chce wyciągnąć konsekwencji z jednej z największych afer, jakie miały miejsce na terenie dzielnicy – oceniła Borczyńska.
Robert K. i Wioska Żywej Archeologii
Radni Targówka prowadzą kontrolę tzw. sprawy Wioski Żywej Archeologii, czyli finansowania działalności oskarżonego o pedofilię Roberta K. przez dzielnicowy urząd. Robert K. otrzymał około 400 tys. zł ze środków publicznych, w tym z budżetu obywatelskiego. Osobną kontrolę prowadzi też warszawski ratusz. Wątkiem tym również zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ.
Prokuratura zajmuje się również sprawą usunięcia nagrania z posiedzeń zespołu kontrolnego przez p.o. naczelnika wydziału obsługi rady dzielnicy, którego przełożonym jest właśnie wiceburmistrz Miszewski. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyli radni PiS.
Robert K. z wyrokiem
Oskarżony o pedofilię aktywista Robert K. usłyszał 4 listopada wyrok skazujący go na 2,5 roku więzienia. Nad ewentualnym zaskarżeniem tego wyroku zastanawia się Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Robert K. ma zasądzony zakaz przebywania na terenie szkół i innych miejsc, gdzie jest prowadzona edukacja małoletnich na 10 lat, a także dożywotni zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów i działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieki nad nimi.
W akcie oskarżenia wobec Roberta K. były wymienione trzy małoletnie ofiary. Miał on wielokrotnie obcować płciowo z osobą poniżej 15. roku życia, w stosunku do kolejnej ofiary doprowadzić do poddania się innej czynności seksualnej przy wykorzystaniu jej bezradności, a w stosunku do trzeciej dopuścić się dwukrotnego udzielenia jej środka odurzającego oraz naruszania nietykalności cielesnej małoletniej. Robert K. przyznał się do pierwszego z zarzucanych mu czynów.
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo