Dariusz Szpakowski został wyróżniony przez FIFA i Międzynarodowy Związek Dziennikarzy Sportowych (AIPS) za pracę na co najmniej ośmiu mundialach. Polski komentator odebrał miniaturowy Puchar Świata z rąk legendarnego brazylijskiego piłkarza Ronaldo Luísa Nazário de Limy.
Wyjątkowa nagroda dla Szpakowskiego
We wtorek odbyła się ceremonia zorganizowana przez Międzynarodową Federację Piłki Nożnej (FIFA) oraz Międzynarodowy Związek Dziennikarzy Sportowych (AIPS). W trakcie wydarzenia uhonorowano dziennikarzy i fotoreporterów z całego świata, którzy pracowali na co najmniej ośmiu mundialach.
Wśród laureatów znalazł się Dariusz Szpakowski. "Komentator TVP rozpoczął przygodę z mundialami w 1978 roku w Argentynie, a obecny turniej jest dla niego dwunastym" – przypomina TVP Sport.
Szpakowski: chciałbym, żeby jutro był jeszcze ważniejszy dzień dla Polaków
Dariusz Szpakowski tuż po ceremonii wręczenia nagród w Katarze skomentował, że "taki dzień zapada w pamięć".
– Chciałbym, żeby jutro był jeszcze ważniejszy dzień dla Polaków, czyli nasze wyjście z grupy. Tego wszystkim Polakom życzę, a potem dalej. Mam takie małe trofeum, ale życzę naszym dużego! Fantazja? Zawsze można pomarzyć i trzeba wierzyć – dodał.
Polski komentator przyznał, że "miło, iż nagrodę wręczył Ronaldo". – Powiedziałem mu, że komentowałem jego gole w 2002 roku. Pokiwał głową – relacjonował.
Dodajmy, że Dariusz Szpakowski nie jest rekordzistą pod względem ilości występów na mundialach. Rekord należy do argentyńskie komentatora Enrique Macaya, ma on koncie imponującą liczbę siedemnastu mundiali.
Ostatni mundial Szpakowskiego
Dariusz Szpakowski podczas briefingu TVP Sport Mistrzostwa świata w piłce nożnej - Katar 2022 oświadczył, że obecny mundial jest jego ostanim w karierze komentatora. "Neymar, Cristiano Ronaldo czy Messi nie deklarują, że to ich ostatnie MŚ. Natomiast ja mogę to powiedzieć: to jest mój ostatni mundial" – oświadczył.
Szpakowski w 1978 i 1982 roku pojechał na MŚ jako dziennikarz radiowy, a od 1986 roku nieprzerwanie komentuje mecze w TVP. Polski komentator chwilę przed mundialem w Katarze podjął decyzję, że nie będzie komentował spotkań Polaków na mistrzostwach świata ze względu na wiek i krytykę ze strony kibiców w mediach społecznościowych. Choć nieoficjalnie na Woronicza mówi się, że finał - tym bardziej, jeśli jakimś cudem zameldują się tam Biało-Czerwoni - skomentuje właśnie żywa legenda telewizji.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport