W środę reprezentacje Argentyny i Polski rozegrają mecz o awans i pierwsze miejsce grupie. Argentyńskie media zachwycają się pojedynkiem Roberta Lewandowskiego z Lionelem Messim nazywając go "piłkarską ucztą" dla kibiców. Komentatorzy z Ameryki Południowej przestrzegają również przez lekceważeniem Polaków wskazując, że biało-czerwoni to nie tylko "Lewy".
W środę o godz. 20 w Dausze na kontenerowym stadionie 974 podopieczni Czesława Michniewicza zawalczą z Argentyną o awans do fazy pucharowej mundialu w Katarze. Biało-Czerwonym wystarczy bezbramkowy remis, by nie oglądać się na rywali grupowych. Polacy mogą również awansować w razie skromnej porażki, ale to będzie zależeć od wyniku rozgrywanego w tym samym czasie meczu Meksyku z Arabią Saudyjską.
Biało-czerwoni to nie tylko "Lewy"
O środowym meczu rozpisują się argentyńskie media. Wydawany w Buenos Aires dziennik “Clarin” spodziewa się zaciętego spotkania przeciwko polskiej drużynie. Podkreśla, że podopieczni trenera Lionela Scaloniego muszą mierzyć w zwycięstwo, aby zapewnić sobie awans z grupy C.
Stołeczna gazeta zaznacza, że zaletą środowego spotkania będzie możliwość zobaczenia dwóch gwiazd dużego formatu: Lionela Messiego i Roberta Lewandowskiego. Spodziewa się wielu emocji i “piłkarskiej uczty” dla kibiców.
Tymczasem dziennik z Buenos Aires “La Nacion” oraz portal A24 odnotowują, że biało-czerwoni to nie tylko “Lewy”, a Polacy mają kilka indywidualności na innych pozycjach niż “dziewiątka”.
A24 zauważa, że podczas tegorocznego mundialu czyste konto wciąż zachowuje Wojciech Szczęsny. Chwali go szczególnie za “niesamowitą formę” podczas spotkania Polski z Arabią Saudyjską.
Portal wśród biało-czerwonych wyróżnia też kolegę Szczęsnego z Juventusu Turyn Arkadiusza Milika, a także występującego w Napoli Piotra Zielińskiego.
Trener Argentyny może przygotować kilka niespodziewanych zmian
Argentyńscy komentatorzy twierdzą, że trener Scaloni na środowe spotkanie z Polską “może przygotować kilka niespodziewanych zmian w pierwszej jedenastce”.
Zarówno dziennik “Clarin”, jak i Radio La Red spodziewają się zobaczyć w pojedynku z Polską pomocnika Benfiki Lizbona Enzo Fernandeza. Przypominają, że dynamicznie grający zawodnik wchodząc w sobotę jako rezerwowy przypieczętował golem dwubramkowe zwycięstwo Argentyny nad Meksykiem.
“Tym razem ten zaledwie 21-letni piłkarz powinien spodziewać się, że rozpocznie mundialowy pojedynek od pierwszych minut” - oceniła argentyńska rozgłośnia.
Hiszpańskie media: Polska - Argentyna to pierwsze starcie gwiazd
Środowa rywalizacja Polski z Argentyną w grupie C mundialu będzie pierwszym starciem gwiazd piłkarskiego turnieju w Katarze, twierdzą hiszpańskie media, zapowiadając pojedynek napastników obu ekip - Roberta Lewandowskiego oraz Lionela Messiego.
Wydawana w Barcelonie gazeta “El Periodico” zapowiadając środowy pojedynek biało-czerwonych z zespołem “Albiceleste” zauważa, że kibice Barcy mogą mieć rozdarte serca w związku z tym, że rywalizacja Lewandowski-Messi będzie pojedynkiem pomiędzy największą dziś gwiazdą tego klubu, a jego dawnym liderem.
Dziennik podkreśla, że środowy mecz będzie pojedynkiem doświadczonych gwiazd, które pomimo stosunkowo zaawansowanego wieku jak na piłkarzy, wciąż błyszczą w swoich ligach.
Z kolei “La Vanguardia”, gazeta wydawana w stolicy Katalonii, odnotowuje, że po stosunkowo słabej postawie Lewandowskiego i Messiego w pierwszej kolejce rozgrywek grupowych mundialu w Katarze, obaj gracze przełamali się i byli kluczowi w zwycięstwach swoich drużyn odniesionych w sobotę.
Barceloński dziennik zauważa, że pod względem skuteczności na razie Messi wygrywa rywalizację z Lewandowskim jednym golem. Podkreśla jednak, że w trudnej grupie C nieoczekiwanym liderem przed ostatnią kolejką jest Polska “Lewego”, mająca jednopunktową przewagę nad Argentyną.
Gazeta nazywająca Messiego “emirem” wiąże duże nadzieje mundialowe z byłym napastnikiem FC Barcelona przypominając, że jego miejsce zajmuje dziś na Camp Nou Robert Lewandowski.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport