Morawiecki o bateriach Patriot. Zamówiony sprzęt nie trafi na Ukrainę

W trakcie konferencji prasowej doszło do małego spięcia między dziennikarzem komercyjnych mediów, a Mateuszem Morawieckim. Tematem była sprawa Patriotów, które strona niemiecka zaproponowała Warszawie, ale minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zaproponował przekazanie ich Ukrainie. Dziennikarz chciał uzyskać odpowiedź na pytanie, czy zakupione Patrioty przez rząd zostaną w takim razie wysłane do sąsiada.

Czytaj więcej:

"Tego rząd w Berlinie boi się panicznie". Plan Niemiec na Patrioty może być zaskoczeniem

Lambrecht krytykowana w niemieckiej prasie. Poszło o Patrioty dla Polski

Zamieszanie wokół systemów Patriot. Prezydent Duda zabiera głos

Spór o baterie Patriot

- Patrioty, które przyjdą, będą chronić polskie niebo. Niemcy, nasi sojusznicy, mają swoje baterie. To polskie niebo jest zagrożone - wyjaśnił Mateusz Morawiecki. - Patrioty są postawione wokół Jasionki. Tam służą do obrony linii transportowych. Ale to nie są nasze Patrioty, są zainstalowane przez sojuszników amerykańskich - dodał.

- Rozmawiałem w niedzielę z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Ochrona ukraińskiego niebo jest rzeczą fundamentalną, władze w Kijowie ciągle o to proszą. Gdy tylko można prosić niemieckich partnerów: byłbym za tym, by w zachodniej części Ukrainy zostały postawione Patrioty. Wówczas będą chroniły naszą wschodnią część Polski - mówił premier.

Znów lockdown w Chinach. Polsce też grozi? Lekarz apeluje o szczepienie na COVID-19

Apel Morawieckiego do Niemców

- Będziemy dyskutować z prezydentem i szefem MON, gdzie Patrioty zostaną ewentualnie ulokowane. Zachęcam naszych partnerów, by wspomogli Ukrainę przed rosyjskimi ostrzałami - tak Morawiecki podsumował odpowiedź w wątku Patriotów.

Sprawdź: Rosja obawia się Inicjatywy Trójmorza. Chcą stworzyć "nowy kordon sanitarny"