Kamerun w niezwykły sposób odwrócił wynik spotkania na Mistrzostwach Świata - zremisował z Serbią 3:3, przegrywając już 1:3. Afrykańskiej drużynie nie pomógł bramkarz Andre Onana, który pokłócił się z selekcjonerem i opuścił Katar.
Kłótnia Onany z trenerem
Jest jedną z największych gwiazd Kamerunu, a jednak nie zaakceptował uwag Rigoberta Songa, byłego piłkarza, a obecnie selekcjonera kadry. Andre Onana - bramkarz Interu Mediolan - miał dość krytyki ze strony trenera. Song podważał styl gry golkipera, bo chce wybierać łatwiejsze rozwiązania na boisku. Onana miał w ferworze dyskusji rzucić, że nie zmieni swojego sposobu. Po kłótni spakował się i opuścił zgrupowanie Kamerunu w Katarze - podają jedne źródła. Inne wskazują, że został wykluczony przez legendarnego selekcjonera.
Nie przegap: "Czuć w powietrzu Francję". Michniewicz zdradził, jak zagramy z Argentyną
Według Fabrizio Romano, główny "powodem jest dyskusja z głównym trenerem, ponieważ nalegał na inny styl gry w bramkarza, bardziej „tradycyjny” - czytamy na profilu dobrze poinformowanego dziennikarza sportowego. - Onana nie ma zamiaru zmieniać swojego stylu: napięta sytuacja, więc został wykluczony - dodał.
Woś: Odczepcie się od mundialu w Katarze
Kamerun ma jeszcze szanse
Onana w reprezentacji Kamerunu debiutował w 2016 roku. Do starcia ze Szwajcarią w pierwszym meczu mundialu rozegrał dla drużyny narodowej 36 spotkań. Dzięki remisowi 3:3 w szalonej potyczce z Serbią, afrykański zespół utrzymał teoretyczne szansa na awans z bardzo trudnej grupy. Nie wiadomo, czy przed meczem o wszystko Song i Onana się pogodzą, tak, by najlepszy kameruński bramkarz wystąpił w starciu z Brazylią.
Zobaczcie opis z tego meczu: Spektakl na stadionie w Doha. Serbowie nie mogą uwierzyć w wynik
GW
Inne tematy w dziale Sport