Trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej Herve Renard przyznał, że jego zespół przegrał z Polską 0:2 w grupie C piłkarskich mistrzostw świata z powodu braku skuteczności. "Ale wciąż żyjemy" - dodał, mówiąc o sytuacji w tabeli.
Komentarz Renarda: Wciąż żyjemy. To jest najważniejsze
Bramki dla biało-czerwonych w Ar-Rajjan zdobyli Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. Natomiast w końcówce pierwszej połowy, przy stanie 1:0, Wojciech Szczęsny obronił rzut karny. Polski golkiper w kilku innych sytuacjach również popisywał się wysokimi umiejętnościami.
"Wciąż żyjemy w tej grupie" - przyznał trener Renard, którego podopieczni mają trzy punkty (wcześniej sensacyjnie pokonali Argentynę 2:1).
- Dzisiaj przegraliśmy nie dlatego, że nie mieliśmy szczęścia. Przegraliśmy, ponieważ nie byliśmy skuteczni - podkreślił.
Euforia w Arabii Saudyjskiej po wtorkowym zwycięstwie nad Argentyną była tak wielka, że król Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud ogłosił środę dniem wolnym.
Światowe agencje przypominają, że jego zespół oddał 16 strzałów, czyli dwa razy więcej niż Polska. - Podczas meczu są takie fragmenty, kiedy musisz być bardziej skuteczny. Ale, jak powiedziałem wcześniej, wciąż żyjemy. To jest najważniejsze - dodał Francuz prowadzący Saudyjczyków.
Saudyjscy komentatorzy chwalą polskich piłkarzy
Saudyjscy komentatorzy chwaląc podopiecznych trenera Herve Renarda za wolę walki i zaangażowanie w grę, wypominają im jednak błąd w defensywie przy drugiej bramce dla Polski, którą zdobył kapitan biało-czerwonych.
Radio UFM KSA z Rijadu przypomina, że Lewandowski asystował również przy pierwszej bramce dla Polski, którą strzelił Piotr Zieliński. Rozgłośnia bardzo chwaliła także za wkład w pierwszego gola biało-czerwonych Matty'ego Casha, który zainicjował szybki atak prawą stroną boiska.
W ocenie saudyjskiego radia groźne akcje podopiecznych Renarda niweczył bardzo dobrze spisujący się w sobotę w bramce Wojciech Szczęsny. Odnotowuje, że dzięki niemu Polacy są jedną z nielicznych ekip na mundialu w Katarze, która nie straciła jeszcze bramki.
Zarówno UFM KSA, jak i dziennik "Arab News" za kluczową sytuację spotkania uważają spudłowany przez Salema Al-Dawsariego rzut karny i nieudaną dobitkę Saudyjczyków pod koniec pierwszej połowy meczu. Uważają, że w sytuacji zdobycia gola przez "Zielone Sokoły" pojedynek mógłby zakończyć się innym wynikiem.
Ten mecz przejdzie do historii mundiali
"Arab News" wskazuje, że mimo porażki Saudyjczyków zagrali oni w sposób zadowalający i na boisku mieli przewagę. "To spotkanie mogło się podobać" - ocenił arabski dziennik i zauważył, że Polska wyprzedziła w tabeli grupy C Saudyjczyków i objęła pozycję lidera.
Saudyjski dziennik odnotował, że sobotni mecz przejdzie do historii mundiali jako ten, w którym doświadczony i utytułowany Lewandowski, uznawany za jednego z najlepszych napastników świata, zdobył swoją pierwszą bramkę w mistrzostwach świata. "Padło na nas" - podsumował "Arab News".
Polscy piłkarze po dwóch kolejkach grupy C mają 4 pkt (wcześniej zremisowali z Meksykiem 0:0). W środę zagrają z Argentyną, zaś Arabia Saudyjska z Meksykiem.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Sport