Oferowane Polsce zestawy obrony przeciwlotniczej Patriot przeznaczone są do użytku na terytorium NATO – oświadczyła niemiecka minister obrony Christine Lambrecht. Oznacza to jasny sprzeciw Berlina wobec polskiej propozycji wysłania systemu na Ukrainę.
Patriot-y nie dla Ukrainy
W niedzielę, 20 listopada, Lambrecht (SPD) zaproponowała wsparcie dla Polski, obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej. W środę wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane Ukrainie.
Okazuje się, że pomysł polskiego wicepremiera nie spodobał się Lambrecht, która stwierdziła, że zestawy obrony przeciwlotniczej mogą zostać tylko rozmieszczone na terytorium NATO.
- Te Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO – zaznaczyła Niemka.
- Jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z NATO i sojusznikami – dodała.
System Patriot w polskiej armii
System Patriot to amerykański system przeciwlotniczy średniego zasięgu. Polska wybrała system Patriot jako podstawę programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła w kwietniu 2015 r.
Do końca 2022 roku na wyposażenie Wojska Polskiego mają wejść dwie baterie Patriotów (16 wyrzutni). Oprócz tego, w Polsce stacjonują dwie baterie Patriotów sił amerykańskich, które rozmieszczone są m.in. w Rzeszowie.
Niemcy miały 36 baterii Patriot, gdy były państwem frontowym NATO podczas zimnej wojny. Obecnie siły niemieckie posiadają 12 baterii, z których dwie są rozmieszczone na Słowacji.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka