Zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego należy traktować jako gest w stronę elektoratu, stanowiącego bardzo ważną grupę docelową dla Zjednoczonej Prawicy. Partii rządzącej zależy na tym, by pokazać, kto jest dla elektoratu wiejskiego najlepszym wyborem. Prawdopodobnie będzie to projekt, zawierający realizację programu, odpowiedź na rzeczywiste potrzeby rolników – mówi Salonowi 24 Andrzej R. Potocki, publicysta „Sieci”.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział wielką ofensywę programową, która ma zostać ogłoszona 11 grudnia. Ma to być duże wsparcie dla wsi i rolników. Co konkretnie PiS przygotuje i jaki skutek polityczny wywoła ta ofensywa?
Andrzej Rafał Potocki: Jak to będzie wyglądać w szczegółach nie mam pojęcia, musimy poczekać do 11 grudnia, gdy propozycje zostaną ogłoszone. Natomiast samą zapowiedź należy traktować jako gest w stronę elektoratu, stanowiącego bardzo ważną grupę docelową dla Zjednoczonej Prawicy. Partii rządzącej zależy na tym, by pokazać, kto jest dla elektoratu wiejskiego najlepszym wyborem. Prawdopodobnie będzie to projekt z realizacją programu, odpowiedź na rzeczywiste potrzeby rolników, bądź rozwiązanie ich bolączek. Choć zapewne znajdą się też w tym programie jakieś elementy populistyczne, bo to w roku wyborczym jest rzeczą naturalną.
Przeczytaj też:
Kaczyński z ważną zapowiedzią. 11 grudnia poznamy nowe propozycje PiS
Przed wyborami 2019 roku Zjednoczona Prawica obiecywała cały pakiet socjalny, po czym straciła kilka punktów procentowych, na rzecz Konfederacji. Potem był Polski Ład, który miał być perpetuum mobile, dającym PiS-owi ogromne i trwałe poparcie. Stało się zupełnie inaczej, przedsiębiorcy mocno narzekają. Czy sympatycy PiS mogą mieć obawy, że program mający pozyskać wieś, przyniesie straty w tej grupie, a skorzysta na przykład Polskie Stronnictwo Ludowe?
Jeśli chodzi o tę pierwszą sprawę, to są to stare dzieje i kompletnie nie miały trwałego wpływu na politykę. Z Polskim Ładem faktycznie – był to program, który poprzez pewne błędy przysporzył problemów całej klasie przedsiębiorców. Przede wszystkim tym drobnym i średnim, bo ci najwięksi jakoś sobie radzą. Drobny przedsiębiorca faktycznie dostał przez reformę po głowie.
PiS na szczęście z części najgorszych projektów się wycofało. Ale i tak ten Polski Ład to koszmar, szczególnie w zakresie mało przejrzystych przepisów prawa podatkowego. Wydaje się, że opozycja będzie te sprawy mocno wyciągać w kampanii wyborczej.
Właśnie, PiS proponując nowy „cudowny” program szykuje „bat” na swój wynik wyborczy?
Tu jednak wydaje się, że powtórki z Polskiego Ładu nie będzie. Nie dostrzegam za bardzo kwestii, które wzbudziłyby jakieś napięcia społeczne. Problemy wsi dotyczą czy to areałów produkcji, czy dopłaty do nawozów, to wyzwania, dotyczące zazwyczaj i biednych i bogatych rolników. Trudno wymyślić w tym obszarze coś, co wywołałoby jakieś kontrowersje, czy podziały wśród mieszkańców wsi.
Przeczytaj też:
Premier Morawiecki o Patriotach z Niemiec. Przy okazji uderzył w Merkel i Tuska
Konsekwencje utraty Śląska przez PiS. Ekspert: Zmiana partii traktowana jest jako "zdrada"
Inne tematy w dziale Polityka