Roman Jankowski, trener Unii Leszno od soboty przebywa w szpitalu, gdzie trafił ze złamaną szczęką i żebrami wskutek brutalnego pobicia. Policja wyjaśnia sprawę. Portal Sportowe Fakty podaje, że pobicie ma tło rodzinne.
Roman Jankowski trafił do szpitala
Mieszkańcy Leszna są zszokowani informacją o stanie 65-letniego trenera Unii Leszno Romana Jankowskiego, który w sobotę ciężko pobity trafił do szpitala. Mężczyzna miał zostać przyjęty ze złamaną szczęką i żeber. Obecnie trener czuje się już znacznie lepiej.
Zdarzenie to potwierdził w mediach społecznościowych klub Unia Leszno.
— Są to prywatne sprawy Trenera Jankowskiego których Klub nie będzie komentował — napisano. — Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym Trenerem. Służymy i oferujemy Trenerowi pełne wsparcie ze strony klubu i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia — przekazano w oświadczeniu.
Policja zatrzymała sprawcę
Jak podaje portal Sportowe Fakty, policja zatrzymała sprawcę pobicia.
— Mogę potwierdzić, że prowadzimy w tej sprawie dochodzenie. Ze względu na dobro pokrzywdzonego i sprawy rodzinne nie mogę potwierdzić tożsamości sprawcy — powiedział asp. Jarosław Lemański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie, gdzie doszło do zdarzenia. Portal dodaje, że sprawcą miał być najmłodszy syn Jankowskiego – Norbert.
Roman Jankowski - legenda żużla
Roman Jankowski przez wiele lat reprezentował Polskę na arenie międzynarodowej. Po zakończeniu swojej żużlowej kariery został trenerem młodzieży. Jakiś czas temu został wyróżniony przez władze PGE Ekstraligi Złotym Szczakielem za wybitne osiągnięcia w pracy z najmłodszymi adeptami żużla. Wyszkolił m. in. Dominika Kuberę, Bartosza Smektałę czy Damiana Ratajczaka.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport