Krystyna Pawłowicz. Fot. Radek Pietruszka
Krystyna Pawłowicz. Fot. Radek Pietruszka

Poseł Lewicy kontra Krystyna Pawłowicz. Decyzja TK po serii wulgarnych wpisów

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 114
Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK zdecydowało w sprawie Krystyny Pawłowicz. Sędzia nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności karnej za wpisy zamieszczane na Twitterze.

Poseł Trela atakuje posłankę Pawłowicz

Tomasz Trela, poseł Lewicy, napisał o tym na Twitterze. Polityk wystąpił do sądu z prywatnym aktem oskarżenia przeciw byłej posłance PiS, a obecnie sędzi TK Krystynie Pawłowicz.

Polecamy:

Czy nazwa firmy, której nie zastrzeżono w Urzędzie Patentowym jest jakoś chroniona?

Wielka dostawa z Kataru. Do Polski przypłynął specjalny transport

Zarzucił Pawłowicz znieważanie, a także zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania się, czyli przestępstwa zagrożone karą do roku więzienia. Powodem był wpis polityk na Twitterze. Pawłowicz nie można jednak ścigać bez uchylenia jej immunitetu.

„Wystąpiliśmy do Prezes TK o uchylenie immunitetu Krystynie Pawłowicz (tej od „dziada kalwaryjskiego"…). TK nie zgodził się na pociągnięcie jej do odpowiedzialności" - napisał na Twitterze Trela, publikując uchwałę Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK.


Zgromadzenie składa się z osób orzekających w TK i tylko ono może dać zielone światło do ścigania sędziego.

„Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK nie wyraża zgody na pociągnięcie sędziego TK do odpowiedzialności karnej” - czytamy w uchwale.

"Kobieta spod budki z piwem"

- Pawłowicz zachowuje się jak kobieta sprzed budki z piwem, która wypiła za dużo i każdego obraża. Nie może być tak, że osoba publiczna obraża wszystkich, którzy mają inne zdanie - mówił poseł, występując do sądu z prywatnym aktem oskarżenia. Z własnym aktem oskarżenia przeciwko posłowi Lewicy wystąpiła również Pawłowicz. - Pan Trela pomówił moją klientkę o łapówkarstwo i coś takiego nie może być pozostawione bez echa - powiedział "Super Expressowi" pełnomocnik Pawłowicz.

O co chodzi w tym sporze? Pięć oświadczeń - w tym Pawłowicz - zostało utajnionych przez prezes Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską, chociaż ustawa o TK nie przewiduje takiej możliwości (Przyłębska utajniła je, korzystając z odesłań do innych ustaw).

"Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia, bierze po prostu w łapę. Jestem ciekawy ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłebską" - napisał w kwietniu na Twitterze Trela.:

"Lewacki poseł Trela"

Na wypowiedź polityka opozycji odpowiedziała posłanka Pawłowicz. "Lewacki poseł T. Trela chce ujawnienia mego stanu majątkowego... Ty chamie! Łobuzie! Dziadu kalwaryjski!" - napisała na Twitterze Pawłowicz. Dziad kalwaryjski to dawniej żebrak chodzący po odpustach. Sędzia TK nazwała posła również "V ruską kolumną" oraz "łachem jednym". "Udowodnij najpierw, że brałam łapówki. Albo na kolana, pod stół i odszczekać. Was ucieszy tylko seria w nasze plecy..." - dodawała.

Dziś Pawłowicz - po ujawnieniu informacji o odmowie uchylenia jej immunitetu - przypomina, jaki był "ciąg zdarzeń" i że to Trela pierwszy zarzucił jej branie łapówek. - Nie wiem, czym można bardziej obrazić sędziego, niż pomówieniem o branie łapówek - mówił pełnomocnik Pawłowicz.

„Wyborcza” donosi, że sędzia wystąpiła o utajnienie oświadczenia, sygnalizując "bezpośrednie zagrożenie prywatności i mienia". Julia Przyłębska, która oświadczenie utajniła, przywołała informacje medialne o protestach pod warszawskim blokiem, w którym mieszka Pawłowicz, a także o incydencie z udziałem dwóch mężczyzn, którzy mieli uniemożliwić Pawłowicz wejście do domu.

KW

Czytaj dalej:

Obajtek mówi o zrealizowanych inwestycjach. Kwota robi wrażenie

"Wiadomości" muszą przeprosić, TVP zapłacić. Wszystko przez kontrowersyjny film

Obrażała Ukraińców, Niemcy mieli jej dość. Rosjanka deportowana w asyście policji

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj114 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (114)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo