Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie dla Polski, obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter. To skutek tragedii, do której doszło 15 listopada w Przewodowie. Wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak w poniedziałek oświadczył, że z satysfakcją przyjął propozycję Lambrecht.
Niemcy chcą przekazać broń dla Polski
Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht w konsekwencji wybuchu rakiety w Przewodowie, w wyniku którego zginęło dwóch obywateli polskich, zaproponowała w niedzielę wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter.
"Zaoferowaliśmy Polsce pomoc w zabezpieczeniu jej przestrzeni powietrznej naszymi Eurofighterami i systemami obrony powietrznej Patriot. Jesteśmy już na Słowacji - chcemy tam przedłużyć naszą obecność do końca 2023 roku, a być może nawet dłużej" - powiedziała Lambrecht, którą cytuje agencja dpa.
Lambrecht oświadczyła, że Sojusz (NATO) musi poprawić swoją obronę powietrzną. Dotyczy to partnerów NATO, takich jak Polska, Słowacja i kraje bałtyckie, które graniczą bezpośrednio z Rosją i Ukrainą.
Błaszczak: z satysfakcją przyjąłem tę propozycję
Do tej propozycji odniósł się w poniedziałek szef MON. - Z satysfakcją przyjąłem propozycję niemieckiej minister obrony dot. rozmieszczenia w naszym kraju dodatkowych wyrzutni rakiet Patriot. Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką, zaproponuję by system stacjonował przy granicy z Ukrainą - zapowiedział Błaszczak.
System Patriot to amerykański system przeciwlotniczy średniego zasięgu, stosowany m.in. przez USA i Niemcy, a od października tego roku także przez Polskę. Do końca 2022 roku na wyposażenie polskiego wojska mają wejść dwie baterie Patriotów (16 wyrzutni). Oprócz tego, w Polsce stacjonują dwie baterie Patriotów sił amerykańskich, które rozmieszczone są m.in. w Rzeszowie.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo