Większość respondentów uważa, że rząd poradził sobie z sytuacją kryzysową, która miała miejsce 15 listopada po eksplozji rakiety w Przewodowie. Popularne są też odczucia, że groźny incydent - spowodowany prawdopodobnie ukraińskim pociskiem obrony przeciwlotniczej - nie wpłynie na relacje z Ukrainą.
53,6 proc. badanych dobrze ocenia reakcję władz na ten incydent - wynika z sondażu IBRiS, przygotowanego na zlecenie "Rzeczpospolitej". Zastrzeżenia do postawy rządu (złe oceny) ma 30 proc. pytanych, natomiast pozostali (16,1 proc.) nie wyrazili opinii w tej sprawie.
Wybuch we wsi Przewodów. Służby opuściły miejsce eksplozji
Reakcje władz na upadek rakiety w Przewodowie
Z kolei decyzję o podwyższeniu gotowości części wojska dobrze oceniło aż 65,7 proc. badanych, źle 20,6 proc., pozostali respondenci (13,7 proc.) nie miało zdania. Badanie IBRiS dla „Rzeczpospolitej” przeprowadzono metodą CATI w dniach 18-19 listopada br. na 1100-osobowej grupie respondentów.
W drugim sondażu po tragedii w Przewodowie, wykonanym przez United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM 70 proc. ankietowanych uznało, że nie wpłynie ona na relacje polsko-ukraińskie. 19 proc. spodziewa się pogorszenia stosunków między sąsiadami, tylko 1 proc. – zdecydowanego pogorszenia. 8 proc. nie ma opinii.
Po tragedii w Przewodowie. "Miniony wtorek zburzył nasz spokój"
Jak wspierać Ukrainę
Większość respondentów - 65 proc. - stwierdziło, że Polska wystarczająco wspiera Ukrainę. Mniej, bo 24 proc. biorących udział w sondażu zaznaczyło, że wspiera ją zbyt hojnie, 7 proc. - w sposób niewystarczający, a 1 proc. - że nie powinna wspierać. 3 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie.
Jak konkretnie powinna wyglądać pomoc napadniętej Ukrainie? 80 proc. ankietowanych odparło, że powinniśmy wspierać ją humanitarnie, 68 proc. – w postaci przyjęcia uchodźców wojennych, 58 proc. popiera dostawy karabinków, granatników itp., co trzeci z nas chce wysyłania ciężkiego sprzętu, 27 proc. jest za finansowym wspieraniem sąsiadów, a 17 proc. – za pozwoleniem polskim ochotnikom na wzięcie udziału w walkach.
Granicą pomocy jest dla Polaków wysłanie naszych żołnierzy na wojnę - takiego pomysłu nie popiera niemal nikt. W porównaniu z badaniem z marca, przeprowadzonym na samym początku rosyjskiej inwazji, widać, że poparcie dla pomocy Kijowowi wciąż się utrzymuje, choć odsetek odpowiedzi pozytywnych w każdej z wymienionych kategorii jest nieco słabszy.
Sondaż United Surveys dla Dziennika Gazety Prawnej, dziennik.pl, RMF i rmf24.pl został wykonany w dniach 18-20 listopada br. na ogólnopolskiej próbie 1000 pełnoletnich mieszkańców Polski metodą CATI i CAWI.
Melnyk awansował na wiceszefa ukraińskiego MSZ. Już są pierwsze spięcia z Polakami
GW
Inne tematy w dziale Polityka