Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow nie weźmie udziału w Radzie Ministerialnej OBWE, która obędzie się 1-2 grudnia w Łodzi. Decyzja władz w Warszawie wywołała oburzenie w Moskwie.
Ławrow nie pojedzie na Radę Ministerialną OBWE
Polska zdecydowała o niewydawaniu wiz rosyjskiej delegacji pod przewodnictwem Siergieja Ławrowa na posiedzenie ministrów OBWE w Łodzi. Moskwa wysłała do OBWE list, w którym wyraża swoje oburzenie w związku z decyzją polskich władz.
— Decyzja Polski, urzędującego przewodniczącego OBWE o odmowie udziału ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa w posiedzeniu Rady Ministerialnej OBWE w Łodzi w dniach 1-2 grudnia jest bezprecedensowa i prowokacyjna. Jest to niezgodne z przewodnictwem w organizacji, w której 57 krajów uczestniczy jako suwerenne i niepodległe państwa z pełną równością — komentuje rosyjskie MSZ.
W komunikacie zapowiedziano, że rosyjskiej delegacji przewodzić będzie stały przedstawiciel Rosji przy OBWE Aleksander Łukaszewicz.
Oburzenie w Rosji
Wielu rosyjskich polityków nie kryje oburzenia decyzją polskich władz. Szef komisji spraw zagranicznych Rady Federacji Grigorij Karasin stwierdził, że "to kolejny brzydki przejaw rusofobii".
— Znowu wyszło na jaw brzydkie oblicze polskiej rusofobii. Teraz udział naszego ministra Siergieja Ławrowa w kolejnej Radzie Ministerialnej OBWE poszedł pod nóż i to pomimo faktu, że Rosja jest jednym z założycieli tej międzynarodowej organizacji — przekazał Karasin za pośrednictwem swojego kanału na Telegramie. Przekonywał przy tym, że skoro Polska sprawuje przewodnictwo w OBWE, a nie rolę "nadzorcy w strefie", zatem decyzja Warszawy narusza standardy przyjęte przez wszystkie kraje.
— Skąd taka bezmyślna nienawiść do nas? — komentuje Karasin. — Polaków historia niczego nie nauczyła — dodał.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka