Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Katowicach mówił o sposobach łagodzenia kryzysu i drodze polskich patriotów. Spore rozbawienie wywołał jego żart o „Kaczorze dyktatorze”.
„Precz z Kaczorem dyktatorem”
„Uwzględniając przekaz [opozycji – K. W.] macie państwo rzadką okazję, żeby spotykać się z dyktatorem” - mówił Jarosław Kaczyński w sobotę w Muzeum Śląskim w Katowicach. Po chwili dodał: „Precz z Kaczorem dyktatorem”.
Polecamy:
Pogrzeb w Przewodowie. Przejmujące pożegnanie pierwszej z ofiar wybuchu rakiety
PO likwidowała jednostki wojskowe. PiS przywraca jedną z placówek
Łagodzenie skutków kryzysu
Lider PiS zapewniał, że jego partia stosuje metody łagodzenia skutków kryzysu. – One z czasem będą prowadziły, wraz z procesami światowymi, do obniżania cen, ale nie chcemy tego wstrząsu, bezrobocia, tego społecznego nieszczęścia – tłumaczył.
Jak mówił podczas spotkania w Katowicach, chodzi po prostu o takie "poczucie współprzeżywania tego wszystkiego, co muszą przeżywać ludzie w gorszej sytuacji". – To jest bardzo dobre uczucie, bardzo pozytywne, łączące się ze słowem, które naprawdę w naszym kraju bardzo dużo znaczy, także tu na Śląsku. To jest słowo solidarność – podkreślił Kaczyński.
"Nie chcemy bezrobocia"
– Nie chcemy tego wstrząsu, nie chcemy bezrobocia, nie chcemy tego społecznego nieszczęścia, bo to nie mieści się w tym, co jest bardzo istotnym elementem, moralną podstawą, głównym uczuciem, którym się kierujemy w naszej polityce, otóż empatią – zaznaczył prezes PiS.
Jak mówił aspektami tej polityki jest m.in. pomoc dla niepełnosprawnych. – I wreszcie to, czym żyje dziś większość Polaków, polskich rodzin, to znaczy inflacja – wskazał. Jak kontynuował z inflacją można bowiem walczyć na przykład poprzez radykalne obniżenie dochodów społeczeństwa i inflacja zaczyna spadać wobec braku popytu. – A byłaby to sytuacja, która nie byłaby dobra – ocenił.
– Dlatego my stosujemy i te metody klasyczne (...) ale jednocześnie stosujemy takie metody, jak zamrażanie cen elektryczności i innych źródeł energii, mechanizmy łagodzące dla społeczeństwa, różne dopłaty i nie blokujemy wzrostu płac – mówił Kaczyński. Przyznał, że "jest pewien niewielki spadek siły nabywczej, ale on głównie koncentruje się w sferze tych, którym rzeczywiście jest najtrudniej, to znaczy emerytów".
Jak zapewnił, w odniesieniu do tej ostatniej grupy "będziemy w nowym roku dawali duże podwyżki, a później będzie trzynastka i czternastka i z całą pewnością to też będzie jakoś rekompensowane".
Unia jako super-państwo pod rządami Niemiec?
Droga spod jednego buta – rosyjskiego czy sowieckiego, pod drugi but – niemiecki, to naprawdę nie jest droga, którą mogą wybierać polscy patrioci - powiedział prezes PiS.
– Zupełnie aktualną sprawą jest kwestia związana z kształtem Unii Europejskiej. Czy to ma być związek suwerennych państw, które pewną część suwerenności przekazały do władz Unii Europejskiej, ale zgodnie z własnym prawem, zgodnie z własną konstytucją, czy też to ma być jedno państwo – federalne, w gruncie rzeczy centralistyczne z przywódcą rolą Niemiec – mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS zadał pytanie, czy w Polska ma w dalszym ciągu być w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi na czele, (…) "czy też to ma być nowy układ w skali, nie tylko Europejskiej - w skali euroazjatyckiej".
– To jest koncepcja, w której bardzo dużą rolę musi odegrać Rosja, bardzo dużą rolę muszą odegrać Niemcy. (…) Sytuacja, status i bezpieczeństwo takich krajów, jak Polska, będzie wtedy w najwyższym stopniu zagrożona. Kto chce uprawiać politykę razem z Niemcami, to musi się w to wpisywać – podkreślił Kaczyński.
KW
Czytaj dalej:
Dostał kopniaka na wizji. Tak w TVN24 pożegnano Marcina Mellera
Wielowieyska pisze, że Balcerowicz miał rację i że "jest symbolem" w Polsce
Problemy z niemiecką bronią na Ukrainie. Sprzęt się sypie, nie ma części zamiennych
Najnowszy sondaż. Jak spotkania Kaczyńskiego z wyborcami wpływają na poparcie dla PiS?
Kuriozalna konferencja szefa FIFA. Gianni Infantino kompletnie odleciał
Inne tematy w dziale Polityka