Holandia. Sąd uznał winę Rosji za rozbicie malezyjskiego Boeinga 777
Odczytywanie wyroku przez przewodniczącego składu orzekającego sądu okręgowego w Hadze rozpoczęło się w czwartek po godzinie 13:30 w kompleksie sądowym znajdującym się niedaleko lotniska Schiphol.
Na sali nie było oskarżonych, pojawił się jedynie adwokat jednego z nich, Rosjanina Olega Pułatowa. Licznie obecni byli natomiast krewni ofiar, niektórzy przylecieli na odczytywanie wyroku nawet z Australii.
Adwokaci Pułatowa argumentowali wcześniej, że prokuratura uległa manipulacjom ukraińskiej służby bezpieczeństwa. „Sąd nie podziela tej argumentacji i stwierdza, że prokuratura prowadziła niezależne śledztwo” – mówił sędzia odczytujący wyrok i dodał, że na sąd nie wywierano wpływu, a proces był sprawiedliwy.
Sąd: Dożywocie dla trzech oskarżonych
Sąd uznał, że trzej podejrzani: Rosjanie Siergiej Dubinski i Igor Girkin oraz Ukrainiec Leonid Charczenko, są winni zestrzelenia w 2014 r. nad wschodnią Ukrainą samolotu MH17 linii Malaysia Airlines (MH17), w wyniku czego zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi.
Wszyscy oskarżeni byli sądzeni zaocznie.
Holenderski sąd stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż samolot został zestrzelony przy użyciu rosyjskiego pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk oraz wskazywał na bliskie związki skazanych z Rosją.
W związku z tym sąd w Hadze skazał na karę dożywotniego więzienia dwóch Rosjan i Ukraińca.
Czytaj dalej:
- Zełenski: "Świat nie wie na pewno, co zdarzyło się w Przewodowie. Ja też nie"
- Potężny wybuch w okupowanym Mariupolu. Ogień w bazie Rosjan
- Nie tylko Polacy cierpią. Inflacja rośnie w całej Europie
Komentarze
Pokaż komentarze (17)