Andrzej Duda postanowił dziś wyruszyć do Przewodowa, gdzie we wtorek spadła rakieta i zabiła dwóch Polaków. Prezydent rozmawia teraz z ekspertami, którzy ciągle prowadzą badania nad odłamkami i w miejscu eksplozji.
Andrzej Duda w Przewodowie
Proszę o uszanowanie prywatności rodzin ofiar tragicznego zdarzenia w Przewodowie. Rodziny obu mężczyzn chciałyby pożegnać się ze swoimi najbliższymi w spokoju; to bardzo trudny moment dla tych rodzin i dla całej społeczności tutaj - powiedział w czwartek w Przewodowie prezydent Andrzej Duda.
Polecamy:
W Tesli może dojść do nieoczekiwanej zmiany. Elon Musk przez lata prowadził poszukiwania
Właśnie ruszyły zwolnienia w RASP. Kto jest najbardziej zagrożony?
Prezydent składa w czwartek wizytę w Przewodowie (woj. lubelskie, pow. hrubieszowski), gdzie we wtorek spadł pocisk i doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch mężczyzn w wieku 62 i 60 lat.
Duda spotkał się z ekspertami pracującymi w miejscu zdarzenia. Jak przekazał na briefingu prasowym prezydent, czynności będą trwały jeszcze być może kilkadziesiąt godzin, ponieważ śledczy wciąż wydobywają szczątki rakiety i zbierają ślady.
Prezydent mówił, że trwają też przygotowania do pochówku ofiar tego tragicznego zdarzenia. "Mam tylko jedną prośbę - bo przed chwilą rozmawiałem z najbliższymi jednej z ofiar tego zdarzenia - prosiłbym o uszanowanie prywatności, o uszanowanie tych uroczystości pogrzebowych jako uroczystości prywatnych. Rodziny bardzo proszą, że chciałyby pożegnać się ze swoimi najbliższymi w spokoju. Prosiłbym, żebyście państwo wzięli to pod uwagę" - zaapelował prezydent.
Jacek Siewiera: To bardzo trudny moment
"To bardzo, bardzo trudny moment dla rodzin, to jest trudny moment dla tej miejscowości, dla całej społeczności tutaj" - dodał.- Prezydent Andrzej Duda w Przewodowie chce osobiście zobaczyć miejsce zdarzenia i spotkać się z ekspertami. Zależy nam na wyjaśnieniu przez polskie organy administracji wszystkich okoliczności we współpracy z naszymi sojusznikami i ukraińskimi przyjaciółmi - napisał na Twitterze szef BBN Jacek Siewiera.
Potężny wybuch w okupowanym Mariupolu. Ogień w bazie Rosjan
Ofiary rakiety w Przewodowie
Ofiarami rakiety - prawdopodobnie wystrzelonej w ramach obrony przeciwpowietrznej przez Ukraińców - to mężczyźni, którzy pracowali w okolicznej suszarni zbóż. Pocisk zabił 62-letniego mieszkańca wsi Przewodów i 60-latka z pobliskiej miejscowości Setniki. W całej gminie Dołhobyczów, gdzie leżą obie miejscowości, została wprowadzona czterodniowa żałoba. Pogrzeb mężczyzn odbędzie się prawdopodobnie w sobotę i będzie miał charakter państwowy.
Pogrzeb ofiar w Przewodowie. Zapadła decyzja o charakterze ostatniego pożegnania
Ukraina nie będzie współgospodarzem śledztwa
Ukraina nie otrzyma statusu współgospodarza śledztwa, ale - co podkreślał prezydencki minister Jakub Kumoch - w niedalekiej przyszłości uzyska możliwość zapoznania się z pracami ekspertów i materiałami dowodowymi. Z wnioskami strony polskiej i amerykańskiej nie zgadza się jak dotąd Kijów. - Świat też nie wie tego na 100 proc. Jestem pewien, że to był rosyjski pocisk. Jesteśmy wdzięczni, że nie jesteśmy oskarżani, bo walczymy z rosyjskimi pociskami na naszym terytorium - oznajmił w czwartek Wołodymyr Zełenski.
Zełenski: "Świat nie wie na pewno, co zdarzyło się w Przewodowie. Ja też nie"
GW
Inne tematy w dziale Polityka