W obwodzie kijowskim, Odessie i niedaleko Dniepru słychać od rana w czwartek wybuchy. Rosjanie atakują obiekty infrastrukturalne, by utrudnić funkcjonowanie Ukraińcom przed nadchodzącą zimą.
- Kolejny rosyjski atak rakietowy na Ukrainę. Niektóre doniesienia o trafieniu w obiekty infrastruktury. Czekam na więcej oficjalnych informacji. Wszystkim Ukraińcom zaleca się pobyt w schroniskach - ostrzegał w mediach społecznościowych Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy.
Zełenski apeluje o pokazanie dowodów ws. rakiety w Przewodowie. Riposta Bidena
Alarmy przeciwlotnicze na Ukrainie
Lokalne źródła podają informacje o rosyjskim ostrzale obwodu kijowskiego. W regionie uruchomiono środki obrony przeciwrakietowej. Rosyjskie pociski – według nieoficjalnych doniesień – nadlatują z regionu Morza Kaspijskiego i z terytorium Rosji. Na Białorusi z lotniska wystartował rosyjski myśliwiec MiG-31, który może przenosić rakiety hiperdźwiękowe Kinżał o zasięgu do 2000 km.
Wybuchy odnotowano w Odessie. - Wróg przeprowadził atak rakietowy na obiekt infrastrukturalny w naszym regionie. Istnieje zagrożenie zmasowanym atakiem rakietowym na całe terytorium Ukrainy. Proszę mieszkańców regionu o przebywanie w schroniskach" - ogłosił Maksym Marczenko, szef lokalnych władz w mieście.
Wybuchy w Dnieprze
Eksplozje słychać było w Dnieprze (mieście). Kilka rakiet miało trafić w dwa obiekty infrastrukturalne zlokalizowane właśnie tam - potwierdził wiceszef gabinetu prezydenta Kyryło Tymoszenko.
W ukraińskich relacjach pojawiają się wzmianki o wybuchach w obwodach połtawskim i czerkaskim. - „Rakietowe niebo” nad całą Ukrainą. Ponownie. Rosja nadal terroryzuje ludność cywilną i niszczy infrastrukturę krytyczną. Ukraina wciąż powtarza: rosyjscy zbrodniarze wojenni muszą przegrać i wylądować w dokach. Po prostu nie ma innej drogi do pokoju - odniósł się do rosyjskich ataków Mychajło Podolak, główny doradca Zełenskiego.
Śmiercionośne HIMARS-y wkrótce trafią do Polski. "Jesteśmy blisko liczby 200"
GW
Inne tematy w dziale Polityka