Alarm przeciwlotniczy w całej Ukrainie. Ogłoszono wystrzelenie rakiet Kalibr z Morza Czarnego oraz wystrzelenie rakiet Kh-101. Siły obrony powietrznej Ukrainy przygotowują się do odparcia ataku - informują przedstawiciele Ukrainy na Twitterze.
Naloty na ukraińskie miasta
Pociski wymierzone są w duże miasta, m.in. Kijów, Odessa, Sumy, także nad Zaporożem.
Mieszkańcy lewego i prawego brzegu w stolicy Ukrainy zgłosili odgłosy eksplozji, które dobiegają z Kijowa. Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW oświadczył w mediach społecznościowych, że trafione zostały dwa bloki mieszkalne, a cały czas pracuje obrona przeciwlotnicza, zestrzeliwująca rakiety.
Łącznie w 15 regionach włączyły się syreny alarmowe. Jak podaje "Ukraińska Prawda", szef administracji wojskowej Krzywego Rogu Ołeksandr Wilkuł i szef mikołajowskiej obwodowej administracji wojskowej Witalij Kim przekazali informacje o masowym wystrzeleniu pocisków z Rosji.
Ataki w dniu rozpoczęcia szczytu G20
Ataki odbywają się w dniu, w którym rozpoczął się szczyt G20, na którym Rosję reprezentuje jej minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, a za pośrednictwem łącza wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił swój plan pokojowy.
Zełenski wypowiadając się na forum G20, celowo używał sformułowania G19, dając do zrozumienia, że nie widzi Rosji w tym gremium. Niektórzy komentatorzy sugerują, że to odwet Moskwy za wystąpienie prezydenta Ukrainy.
- Ukraina pod zmasowanym atakiem rakietowym z Morza Kaspijskiego. Akt dyplomatyczny Rosji na szczycie G20 w Indonezji był równie szybki, co żałosny - podsumował rosyjski atak Olexander Scherba, były ambasador Ukrainy w Austrii.
ja, GW
Inne tematy w dziale Polityka