Przymusowe lądowanie w Paderborn
Pasażerowie spędzili noc na lotnisku. Akcja przeszukania maszyny, w której brały udział także psy, trwała jeszcze rano, a lotnisko pozostawało zamknięte. Airbus został przeszukany z psami.
Sygnał o zagrożeniu bombowym pochodził z polskiej kontroli ruchu lotniczego - powiedziała rzeczniczka policji. Groźba została odebrana telefonicznie.
Lotnisko było zamknięte
Według policji, samolot wystartował z Poznania w Polsce w niedzielę wieczorem i wylądował na lotnisku Paderborn/Lippstadt około godziny 22.05 na polecenie danej linii lotniczej. Lotnisko zostało ponownie otwarte dopiero we wczesny poniedziałek rano. Jeden samolot został skierowany do lądowania na lotnisku w Düsseldorfie.
Początkowo nie było wiadomo, kiedy 199 pasażerów i 7 członków załogi będzie kontynuować lot. Jak zapowiedziała rano policja, mieli oni zostać zakwaterowani w hotelach w okolicy "w miarę możliwości".
Lot Wizz Air z Poznania do Londynu
Około godziny po starcie samolot zboczył z zaplanowanego kursu tuż przed granicą niemiecko-holenderską i przekierowano go w stronę Paderborn, gdzie samolot wylądował o 22.05. Na pokładzie było 199 pasażerów i siedmiu członków załogi. Wizz Air oferuje lot na trasie Londyn - Poznań raz dziennie.
ja
Czytaj także:
- Tydzień przed mundialem złamał nogę. Zmiana w kadrze reprezentacji Polski
- Znany historyk rusza z nowym kanałem. Omówi tematy od zawsze budzące emocje
- Ograniczanie praw pacjenta. Wiele placówek wciąż powołuje się na pandemię koronawirusa
- Rosyjscy żołnierze porwali szopa i rzucili się do ucieczki. Internet zasypały memy
- W Polsce cierpi na nią 3 miliony osób. Pół miliona nawet nie ma o tym pojęcia
Komentarze
Pokaż komentarze (7)