Kwestią najbliższych dni, a może nawet godzin jest całkowite wyparcie rosyjskiego okupanta z Chersonia. Miasto na południu Ukrainy jest kluczowe ze względu na bliskość z Krymem. Zostało też nielegalnie zaanektowane w wyniku pseudoreferendum, zarządzonego przez Władimira Putina. Siły zbrojne Ukrainy celowo z opóźnieniem informują o kolejnych wyzwolonych osadach w obwodzie chersońskim, by w ten sposób zmylić Rosjan.
O postępach ukraińskiej kontrofensywy informuje w piątek ukraińska armia. "Siły zbrojne kontynuują wyzwolenie ziem ukraińskich. W trakcie udanych akcji ofensywnych naszych oddziałów w kierunku chersońskim, 9 listopada tego roku wyzwolono 12 wsi (...) Trwają akcje ofensywne we wspomnianym kierunku. Dlatego ze względu na bezpieczeństwo operacji oficjalna publikacja wyników nastąpi później" - podano.
Rosjanin utknął w rurze pod ziemią. "To była prawdziwa operacja specjalna"
Odwrót Rosjan, ale nie bez walki
W ostatnią środę szef rosyjskiego MON Siergiej Szojgu - po dyskusjach z głównodowodzącym rosyjską inwazją gen. Siergiejem Surowikinem - zarządził odwrót Rosjan z Chersonia na lewy brzeg Dniepru. Analitycy wojskowi zastanawiają się, na ile oznacza to słabość rosyjskiego wojska na południu, a na ile chęć wciągnięcia Ukrainy w pułapkę na rogatkach miasta. Wciąż niektórzy eksperci nie wykluczają zdetonowania tamy kachowskiej, dzięki czemu pod wodą znalazłby się Chersoń.
Z informacji przekazanych przez ukraińską armię wynika, że Rosjanie wcale nie poddają miasta bez walki. - Wróg nie przestaje prowadzić ostrzału jednostek wojsk obronnych wzdłuż całej linii starcia, prowadzi rekonesans powietrzny. Nadal uderza w infrastrukturę krytyczną i mieszkania cywilne, naruszając międzynarodowe prawo humanitarne, prawa i zwyczaje wojenne - podaje sztab generalny Ukrainy.
Niemcy pozwą Polskę. Szykuje się kolejna batalia w sprawie Turowa
Zełenski komentuje postępy kontrofensywy
- To wszystko, co dzieje się teraz, osiągnięto w ciągu miesięcy brutalnej walki. Poprzez odwagę, ból i straty - komentował postępy kontrofensywy prezydent Wołodymyr Zełenski w nocnym wystąpieniu z czwartku na piątek. - Musimy przejść całą drogę – na polu walki i w dyplomacji, żeby na naszej ziemi, na całej uznanej międzynarodowo granicy – były nasze, ukraińskie flagi. I nigdy więcej żadnych trzykolorowych flag wroga. Tak się stanie - oświadczył.
Opuszczający Chersoń Rosjanie mieli wysadzić kilka kotłowni i miejski zakład energetyczny, a także lokalny ośrodek telewizyjny - ujawnia "Ukraińska Prawda". Wieża telewizyjna, znajdująca się przy siedzibie telewizyjnej, nie została uszkodzona. Ukraińskie władze twierdziły kilka dni temu, że okupant zaminował Chersoń w trakcie ewakuacji. W tempie narzuconym przez Kijów całkowite wyswobodzenie miasta może nastąpić nawet w ciągu 48 godzin.
Ukraina ze specjalnym spotem w Święto Niepodległości. Wyraz wdzięczności wobec Polski
GW
Inne tematy w dziale Polityka
