Poczta Polska po raz pierwszy przyznała "Medale Honorowe Poczty Polskiej im. Króla Polski Zygmunta II Augusta". Jeden z nich otrzymał wicepremier minister aktywów państwowych Jacek Sasin. To on odpowiadał za nieudane wybory kopertowe, które miały się odbywać właśnie za pośrednictwem poczty.
Jacek Sasin na obchodach Dnia Łącznościowca
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin wziął w środę udział w uroczystych obchodach Dnia Łącznościowca, które odbyły się w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina w Gdańsku.
- Poczta Polska to przedsiębiorstwo strategiczne; ważne, by zarabiała i była konkurencyjna. Rząd będzie zwracać jej koszty usług deficytowych, ale istotnych dla państwa - mówił w Gdańsku wicepremier Jacek Sasin.
Szef MAP stwierdził, że obecnie deficytowe jest dostarczanie korespondencji listowej, którą w dużej mierze stanowi korespondencja urzędowa. Zdaniem wicepremiera największym zadaniem stojącym przed Pocztą Polską są przesyłki kurierskie, gdzie jest duża konkurencja.
Podczas obchodów Dnia Łącznościowca Jacek Sasin wręczył pocztowcom odznaczenia resortowe "Zasłużony dla Łączności" oraz odznaki "Profesjonalny pracownik Poczty Polskiej".
Zobacz: Sensacyjne doniesienia o ochroniarzu Lewandowskiego. Miał być członkiem gangu
Medal od Poczty Polskiej dla Jacka Sasina
Ale, jak się okazało, również Poczta Polska po raz pierwszy przyznała wczoraj medale "Medale Honorowe Poczty Polskiej im. Króla Polski Zygmunta II Augusta". Jak poinformowała Poczta na Twitterze, "odznaczenia te otrzymają osoby o nieposzlakowanej opinii, które wykazały się szczególnymi zasługami dla Poczty Polskiej i nie są pracownikami firmy".
Jeden z medali otrzymał właśnie Jacek Sasin. Uzasadniono, że wicepremier "aktywnie wspiera Pocztę i Pocztowców, m. in. dzięki jego działaniom Spółka otrzymała dokapitalizowanie Architektury Sieci Logistycznej".
Politycy opozycji komentują
Nagroda dla wicepremiera oburzyła polityków opozycji. Zdaniem Marka Sawickiego z Koalicji Polskiej to taki prezent na pożegnanie dla starzejącego się polityka.
- To wydaje się istotnym sygnałem ze strony Poczty Polskiej, bo Jacek Sasin, czego się nie dotknie, wszystko zepsuje. Nic mu nie wychodzi, wszystko w rękach mu się pali i przecież poczta nie będzie go nagradzać za to, że przepalił 70 milionów na wybory kopertowe - ironizował.
- Z pewnością jest to dobry zadatek na to, żeby pan Sasin rozważył emeryturę polityczną i zrezygnował z zajmowania się spółkami Skarbu Państwa - dodał.
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka stwierdził, że "to są już himalaje absurdu". - Czekam, kiedy Polski Komitet Olimpijski uhonoruje Jarosława Kaczyńskiego za usiłowanie przebiegnięcia maratonu szybciej niż Donald Tusk. Potem kolejny, po nagrodę równości, powinien być pan (Przemysław) Czarnek, a na koniec Zbigniew Ziobro odbierze medal Iustitii za zasługi dla polskiego sądownictwa - mówił.
"Chociaż poczta doceniła 70 mln złotych wydane na wybory kopertowe" - ironizował Leszek Miller.
Jacek Sasin odpowiadał za wybory kopertowe
Jacek Sasin był odpowiedzialny za przeprowadzenie głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Te miały się odbyć 10 maja 2020 roku, w czasie trwania pandemii COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji wybory odbędą się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Ostatecznie jednak wybory zostały przesunięte, ale wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze, których dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Naczelna Izba Kontroli ustaliła, że Poczta Polska i PWPW na realizację poleceń premiera (w tym druk kart do głosowania) wydały łącznie 76,5 mln zł i skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, ministra aktywów Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka