Zgrzyt na obchodach miesięcznicy smoleńskiej. Nie wpuszczono wiernych do kościoła
10 listopada, w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, delegacja polityków PiS, z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim, złożyła w czwartek w Warszawie wieńce przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Do kościoła nie wpuszczono wszystkich chcących uczestniczyć we mszy.
Politycy PiS uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej
Po mszy odprawionej w warszawskim kościele seminaryjnym, uczestnicy miesięcznicy przeszli na pl. Piłsudskiego, gdzie przed pomnikiem prezydenta Kaczyńskiego, a następnie przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej złożono wieńce.
W uroczystości uczestniczyło kilkadziesiąt osób, oprócz prezesa PiS m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak oraz wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Nie wpuszczono wszystkich do kościoła
Obywatele RP, którzy zwykle organizują happeningi w miesięcznicę smoleńską, zwrócili uwagę, że nie wpuszczono do kościoła seminaryjnego "obrońców krzyża", a jedynie "pisowski aktyw". Policja zwykłych ludzi, którzy przyszli obchodzić miesięcznicę smoleńską umieściła po tej samej stronie, co protestujących przeciwko upamiętnianiu wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r.
Jak podkreślają Obywatele RP, pominięci ludzie byli im nawet przychylni. Kiedy Paweł Kasprzak (szef Obywateli RP) otrzymał "brata smoleńskiego" różaniec, to szczerze się wzruszył - napisali.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka